Reklama
Reklama

Kołaczkowska zwróciła się do fanów. Nikt nie wiedział, że to ostatni raz

Spełnił się najczarniejszy scenariusz - po kilku miesiącach zmagań z poważną chorobą zmarła Joanna Kołaczkowska. Dzisiaj jej ostatnie publicznie wypowiedziane słowa do fanów brzmią niezwykle poruszająco. Wtedy nikt nie mógł przewidzieć, że zaledwie kilka dni później gwiazda będzie zmuszona zrezygnować z pracy, a już tym bardziej, że post sprzed niespełna trzech miesięcy będzie ostatnim, jaki znajdzie się w jej mediach społecznościowych. Dzisiaj ma on bardzo wymowny wydźwięk.

Druzgocące wieści nadeszły późno w nocy. Joanna Kołaczkowska nie żyje

Nie takiej informacji oczekiwaliśmy. Kiedy pod koniec kwietnia kabaret Hrabi poinformował o chorobie koleżanki z zespołu i zapowiedział, że dochód z kolejnych występów zostanie przeznaczony na jej leczenie, w sieci zawrzało. Choć oficjalny powód nie został podany, wszyscy domyślali się (a inne gwiazdy sceny kabaretowej to potwierdzały), że sprawa jest naprawdę poważna.

Reklama

"Kochani, wiem, że nie wszyscy wierzą w to samo - ale wszyscy wierzymy w dobro. Dlatego proszę Was - jutro w południe, o godzinie 12:00 - zatrzymajcie się na chwilę. Poślijcie dobrą energię, jeśli w to wierzycie. Po prostu pomyślcie o Asi ciepło i z miłością. Niech ten wspólny strumień dobra, miłości i nadziei uderzy z całą mocą w Jej chorobę. Niech wie, że jesteśmy z Nią. Niech poczuje, że nie jest sama. To tylko chwila. Ale razem możemy z niej zrobić coś wielkiego" - pisał Dariusz Kamys jeszcze na początku lipca.

Niestety z najnowszego oświadczenia grupy wiadomo, że wszystkie możliwe metody leczenia zawiodły. Joanna Kołaczkowska zmarła w wieku 59 lat.

A dziś jej ostatnie słowa skierowane do fanów brzmią niezwykle znacząco...

Kołaczkowska zwróciła się do fanów. Wtedy nikt nie wiedział, że to ostatni raz

Nikt się nie spodziewał, że życzenia wielkanocne to będzie ostatnia oficjalna wypowiedź artystki, która znajdzie się na jej Instagramie. Na krótkim wideo kobieta pokazała się w towarzystwie kolegów z zespołu.

"Chcielibyśmy wszystkim państwu złożyć najserdeczniejsze życzenia wielkanocne. No, dużo wszystkiego dobrego na Wielkanoc i po Wielkanocy też" - brzmiały słowa Kołaczkowskiej.

Niestety słowa skierowane do fanów nie znalazły zastosowania w przypadku jej samej. Dosłownie kilka dni po publikacji tego nagrania media obiegła wiadomość o jej chorobie.

"Dużo zdrowia i nowej energii" - dodał Tomasz Majer.

"I żeby zajączek przyniósł naprawdę coś takiego, co bardzo chcieliśmy zawsze mieć" - powiedział Kamys.

"Bądźcie zdrowi i szczęśliwi, i wypoczęci" - dorzucił od siebie Łukasz Pietsch.

Na koniec pani Joanna zaintonowała nawet pieśń, "której jeszcze nie znamy, ale którą za chwilę poznamy". Zabawna improwizacja kabareciarzy na pewno wywołała uśmiech na twarzy ich miłośników. Ale do czasu...

Joanna Kołaczkowska po raz ostatni zwróciła się do fanów. Wymowne słowa

Dzisiaj pod instagramowym postem dominują przede wszystkim komentarze skupiające się na powrocie do zdrowia artystki. Przez ostatnich kilkanaście tygodni internauci mocno ją wspierali i życzyli szybkiego powrotu do zdrowia.

"Kochana, tulę, ściskam, oddaję 99% swoich sił witalnych. Mnie wiele nie ubywa, a tobie może się przyda… Kocham (...), trzymam kciuki" - pisał wówczas nawet Michał Piróg.

W ciągu ostatnich godzin pojawiły się oczywiście kolejne, o wiele mniej pozytywne.

  • "Pani Asiu, już tęsknimy...",
  • "Taką Panią zapamiętamy: radosną, pełną energii, utalentowaną",
  • "Zjawskowa i z pozytywnym nastawieniem do życia Artystko, będę tęskniła za Tobą. Dziękuję, że zostawiłaś tyle do odtwarzania. Zabawiaj tych na górze",
  • "Tak bardzo mi przykro..."

- można przeczytać pod postem.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Przed śmiercią Joanna Kołaczkowska otwarcie to wyznała. Ludzie nie mieli pojęcia

Joanna Kołaczkowska rozwodziła się dwa razy. Tak wyglądały jej relacje z mężczyznami

Wielkie poruszenie po śmierci Kołaczkowskiej. "Nie jestem w stanie tego przyjąć"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kołaczkowska | Kabaret Hrabi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy