W niedawnym odcinku "halo tu polsat" Lenka Klimentowa i Krystyna Demska-Olbrychska, siedząc ramię w ramię na kanapie w studio zmierzyły się z pytaniem o zazdrość w związkach z popularnymi, przystojnymi partnerami. Obie panie bez owijania w bawełnę podjęły temat zazdrości i obaw. Okazuje się, że mają zupełnie inne podejście do sprawy.
Krystyna Demska-Olbrychska szczerze o zazdrości. Nauczyła się bez niej żyć
Krystyna Demska-Olbrychska spędziła u boku popularnego polskiego aktora Daniela Olbrychskiego aż 30 lat. Małżeństwo przetrwało ze sobą tak wiele lat dzięki temu, że zazdrość nie doskwierała im na każdym kroku. Choć Olbrychski wykonywał prace, w której musiał często stykać się z pięknymi kobietami, jego żona spała spokojnie, polegając na zaufaniu, które wypracowali sobie z mężem. Pomogła jej w tym niezachwiana pewność siebie i przekonanie o własnej wartości.
Prawdę o jakości małżeństwa ujawniła w "halo tu polsat", gdzie w rozmowie z Agnieszką Hyży opowiedziała, jak zapatruje się na zdradę.
"Zazdrość jest wpisana w naturę każdego człowieka, nie tylko kobiety. Ale nigdy w moim związku, to może jest dziwne, nigdy przez trzydzieści kilka lat nie miałam powodu do zazdrości" - wyjawiła Krystyna Demska-Olbrychska.
Co więcej, zdaniem ukochanej polskiego gwiazdora ekranowego, brak zainteresowania jego osobą byłby dla niej niekorzystny, ponieważ w jego zawodzie wielkie znaczenie ma rozpoznawalność oraz idące za osiągnięciami uznanie tłumów.
"Gdybym ja wyszła za mąż za piekarza, albo kierowcę, to po prostu nie miałby on tylu fanek. Jeżeli decyduję się na małżeństwo z kimś, kto jest idolem i wzbudza ogromne zainteresowanie, to gdyby tego zainteresowania nie było, to ja bym była, prawdopodobnie, rozczarowana i on też. Bo to by znaczyło o braku sukcesu jednak" - doprecyzowała.
Zdaniem Olbrychskiej gdyby tylko pojawił się prawdziwy powód do zazdrości, wówczas zastanawiałaby się, na ile szczery jest jej związek i czy kontynuowanie go w ogóle ma sens.
"Od faceta zależy, jak on się zachowa i ja myślę, że gdyby się to zdarzyło, że ja miałabym powód do zazdrości, to musiałabym zacząć sobie zadawać pytanie, jaki sens ma mój związek" - odpowiedziała Krystyna Demska-Olbrychska.
Lenka Klimentowa borykała się z zazdrością o sławnego męża. Z czasem udało jej się nad tym zapanować
Lenka Klimentowa nie miała tak dużej pewności siebie, by podobnie jak Demska-Olbrychska, nie drżeć o partnera, który musiał widywać się na wielogodzinnych treningach z innymi kobietami. Jak przyznała żona Jana Klimenta, dopiero z czasem zrozumiała, że nic złego się nie wydarzy, bo ukochany również bywał o nią zazdrosny, a ich relacja wciąż dobrze się układała i nic nie było w stanie zrujnować ich spokoju.
"Nie zawsze było kolorowo. Ja byłam zazdrosna, ale ja doszłam do tej pewności siebie, bo to jest bardzo ważne. Ja teraz wiem, gdzie mam swoje miejsce. Jestem pewna siebie, coś już osiągnęłam, mam tu przyjaciół, mówię po polsku lepiej trochę" - dodała gościni "halo tu polsat".









