Kinga Rusin krytykuje pierwszą damę
Kinga Rusin znana jest z licznych komentarzy dotyczących bieżących wydarzeń społecznych. Dziennikarka jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych, a zabierając głos w istotnych kwestiach, zwykle nie gryzie się w język. Była gwiazda TVN-u lubi także krytykować obecną władzę. Niedawno 52-latka wypowiedziała się na temat pierwszej damy, o której ostatnio także zrobiło się głośno za sprawą modowej wpadki, którą Agata Duda zaliczyła podczas spotkana z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem.
Celebrytka nieraz już protestowała wraz z innymi kobietami, stawała w obronie zwierząt i broniła unijnego prawa. Tym razem nie było inaczej. Rusin postanowiła w ostrych słowach podsumować działanie - a raczej bierność - Agaty Dudy, która jej zdaniem za mało angażuje się w sprawy kobiet. W dniu urodzin opublikowała więc na swoim instagramowym profilu obszerny post. Co takiego ma do zarzucenia pierwszej damie była prowadząca "Dzień dobry TVN"?
"W moje urodziny apeluję do Agaty Dudy. Po tym, co z ust Ołeny Zełenskiej i Hillary Clinton usłyszałam wczoraj na Szczycie Kobiet Forbes 30/50 na temat roli Pierwszych Dam, apeluję, żeby wreszcie rozpoczęła Pani realne i widoczne działania zmierzające do końca Piekła Kobiet w Polsce!" - grzmi w social mediach.
Potem jubilatka nawiązała do kontrowersyjnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, który dotyczył aborcji i sprowokował liczne protesty w całym kraju.
"Po wyroku pseudo TK z 2020r. kobiety boją się o swoje zdrowie i życie! Do tego doszedł "rejestr ciąż", z którego mogą zrobić "użytek" prokuratorzy, gdyby ciąża nie została donoszona. Czy dziwi więc, że już 68 % kobiet w Polsce, w wieku "rozrodczym", nie chce zachodzić w ciążę?" - pyta retorycznie Kinga Rusin, przytaczając przy okazji aktualne dane.
Ostra krytyka Agaty Dudy. Kinga Rusin nie gryzła się w język
Jak zauważa, reakcja społeczeństwa nie poskutkowała żadnymi zmianami, a rządzący w żaden sposób nie odnieśli się do postulatów protestujących Polek i Polaków. Winą za to obarcza po części Agatę Dudę, która nawet nie skomentowała całej afery wokół decyzji Trybunału Konstytucyjnego i strajków, które ogarnęły swego czasu cały kraj.
"Nie broni Pani kobiet, nie solidaryzuje się z nami, nie wykonuje żadnych gestów w naszą stronę! Nie padły z Pani ust żadne słowa oburzenia przeciw brutalności policji w czasie protestów kobiet . Raz tylko głośno zastanawiała się Pani "czy zmuszać kobiety do heroizmu". "Mam wątpliwości". Wątpliwości?" - kontynuuje celebrytka.
Cały post można przeczytać poniżej:
W kolejnych akapitach Kinga Rusin dodaje, że pozycja, którą zajmuje obecnie pierwsza dama, łączy się nie tylko z ogromną liczbą przywilejów, ale także masą obowiązków. Bycie żoną prezydenta "to zobowiązanie, to wartość i szansa, to realny wpływ" - poucza, nawiązując do silnej pozycji małżonki Wołodymyra Zełeńskiego.
"Jak powiedziała Olena Zełenska: «Pierwsze damy to nie soft power, to realna siła, co udowadniają żony wielu prezydentów»" - cytuje Ukrainkę prezenterka.
Co o tym wszystkim sądzi pierwsza dama? Czy zareaguje w jakiś sposób na odważny apel Kingi Rusin?
Zobacz też:
Agata Duda w USA. Ten strój przejdzie do historii. Ekspert komentuje
Dorota Wellman tęskni za Rusin i Mołek: "Wierzę, że wróci do telewizji"
Kinga Rusin kończy 52 lata. Po odejściu z TVN-u żyje jak w bajce!











