Zdobycie Kryształowej Kuli było dla Kacpra Kuszewskiego nie lada przeżyciem. Kiedy więc przyszła pora na podziękowania, rozemocjonowany aktor nie omieszkał wspomnieć o wszystkich, którym zawdzięcza swój sukces.
Ku zdziwieniu wielu zebranych, na pierwszym miejscu, jeszcze przed rodzicami, wymienił swojego wieloletniego przyjaciela, 40-letniego reżysera teatralnego Mirosława Sikorę.
"Chciałbym podziękować Mirkowi, bez którego nie przeżyłbym tego programu" - powiedział. Jak się okazało, Sikora był obecny wśród publiczności - na nagraniu finałowego odcinka "TzG" siedział tuż obok mamy Kuszewskiego.
Jak udało się dowiedzieć "Super Expressowi", panowie znają się od dawna i współpracują przy różnych niekomercyjnych projektach artystycznych, m.in. związanych z fundacją "Arteria".
Sam aktor bardzo strzeże swojego życia prywatnego. W niedawnym wywiadzie dla Vivy wyznał: "Mam poukładane życie osobiste i jestem bardzo szczęśliwy. Nie jestem do wzięcia!".










