Aktor zatańczył cha-chę, walca wiedeńskiego oraz freestyle.
"Widzieliśmy tu kawał dobrej roboty. Przeskoczyłeś na wyższy poziom. Wspaniale" - chwalił Piotr Galiński.
Występy aktora docenili także widzowie, dając mu najwięcej głosów. Kuszewski otrzymał Kryształową Kulę i Mercedesa klasy C Coupe.
"Bardzo się cieszę. Ten wieczór był dla mnie taki, jak go sobie wymarzyłem. Nie myślałem w ogóle o tym, że się ścigamy. Tym też można tłumaczyć naszą decyzję o zatańczeniu walca wiedeńskiego, który nie poszedł nam dobrze" - mówił dziennikarzom Kuszewski.
Dodał, że po programie nie będzie miał więcej spokoju, ponieważ już w poniedziałek zaczyna we Wrocławiu próby w teatrze.
Prowadzący show Piotr Gąsowski wyznał, że jest bardzo dumny ze swojej życiowej partnerki Ani Głogowskiej, związanej z "Tańcem..." od pierwszej edycji.
Kuszewski i Głogowska walczyli o główną nagrodę z Bilguunem Ariunbataarem i jego partnerką Janją Lesar. Para zatańczyła w finale sambę, walca angielskiego i freestyle. Za wszystkie tańce otrzymali najwyższą ilość punktów od jury.
"Na początku przyszedł do nas mały brylancik. W tej chwili mamy wielkiego tancerza, wielki brylant" - powiedział po ostatnim tańcu Ariunbataara Piotr Galiński.
"Dziękuję wam za ten taniec, przeżyłam to bardzo mocno" - skomentowała freestyle Jolanta Fraszyńska.
