Reklama
Reklama

Kazali księciu Harry’emu "zamknąć się". Szokujące instrukcje ekipy Meghan

Meghan Markle (42 l.) kilka miesięcy temu zatrudniła agencję PR, która ma ją wypromować jako „połączenie Gwyneth Paltrow z Matką Teresą”. Specjaliści od wizerunku dostrzegli tylko jedną, za to poważną przeszkodę: jej męża. Teraz zastanawiają się, jak sprawić, by przestał się kompromitować.

Meghan Markle nigdy nie ukrywała, że rola w popularnym serialu, ani nawet małżeństwo z prawdziwym księciem i to na dodatek bajecznie bogatym, nie zaspokajają jej ambicji. To były zaledwie stopnie na drodze jej kariery. 

Meghan Markle wykorzystała rodzinę królewską

Meghan od dziecka marzyła o odegraniu ważnej roli co najmniej społecznej, a najlepiej politycznej. Była tego świadoma, odkąd w wieku 11 lat napisała swoją pierwszą petycję o zasięgu ogólnokrajowym, zmuszając światowego giganta, firmę Procter&Gamble do wprowadzenia kluczowych zmian w reklamie detergentu. 

Reklama

Dla osób znających Meghan, od dawna było jasne, że swój status księżnej prędzej czy później będzie próbowała przekuć w sukces polityczny. Kilka miesięcy temu podpisała umowę z agencją specjalizującą się w kształtowaniu wizerunku. Wśród klientów zatrudnionej przez Meghan agencji znajdują się John Kerry i Michelle Obama. Jak ujawnia Express UK, agencja WME ma konkretny pomysł na wypromowanie żony księcia Harry’ego:

„Można to nazwać połączeniem Gwyneth Paltrow z Matka Teresą. Pierwszym etapem będzie zawarcie znaczących umów handlowych, partnerstw, i przedsięwzięć, które podkreślą rolę Meghan jako działaczki, współczesnej pracującej mamy i osoby mającej istotny wpływ na kształtowanie stylu życia”. 

Meghan Markle: taki pomysł mają na nią specjaliści

Jest tylko jeden problem i ma on na imię Harry. Według specjalistów od wizerunku, aktualnie jest on obciążeniem dla Meghan, przynajmniej póki ogranicza się do narzekania na własną rodzinę. Przez to zaczął się silnie kojarzyć z wiecznie biadolącym malkontentem, podczas gdy nowy, radosny wizerunek Meghan ma opierać się na optymistycznej energii. Jak ocenia nowa ekipa Meghan:

„Księżna ma potencjał globalny. Jej wpływ na ludzi i umiejętność docierania z przekazem, są ogromne. A Harry, chociaż odniósł ogromne sukcesy w zakresie świadomości zdrowia psychicznego i w promocji igrzysk sportowych weteranów, ma coraz gorszy wizerunek". 

Eksperci od wizerunku mają szorstką radę dla Harry'ego

Obecnie ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje Meghan jest wiecznie narzekający na swoje życie mąż. Jak uznali doradcy księżnej, najwyższy czas poddać Harry’ego tzw. rebrandingowi, czyli przekształcić go w produkt budzący zupełnie inne skojarzenia. Na razie stosowane przez specjalistów metody sprawiają wrażenie dość szorstkich. Jak donosi Express UK:

„Na razie osiągnęli tyle, że Harry powiedział, co powiedział, za pośrednictwem Oprah Winfrey, dokumentu na Netfliksie i swojej autobiografii, a teraz przyszedł czas, by zachować cisze. W rzeczywistości zastosowali wobec niego podejście: zamknij się i zacznij słuchać". 

Jego rolą ma być odtąd wspieranie Meghan i odgrywanie roli tła. 2 tygodnie temu w Düsseldorfie sama mu pokazała, jak to się robi. Myślicie, że Harry długo wytrzyma bez użalania się nad sobą? 

Zobacz też:

Tajemne spotkanie Harry'ego i Meghan z rodziną królewską. Zapowiada się przełom?

Meghan i Harry żyją osobno? Szokujące odkrycie ekspertki. Minęły aż cztery miesiące

Meghan Markle i książę Harry znów pokazali się publicznie! Brylują w towarzystwie


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy