Katy Perry pierwszy raz tak otwarcie o rozstaniu z Bloomem. Przekazała prosto ze sceny
Katy Perry odnalazła przy Orlandzie Bloomie szczęście, choć wielu nie wróżyło im dobrego zakończenia. W licznych artykułach nawiązywano do ich trudnej przeszłości. Przypominano, że ona ma za sobą trudny związek z brytyjskim aktorem Russellem Brandem, a on w przeszłości był żonaty z australijską modelką Mirandą Kerr. Wydawało się, że trudne przeżycia nie pozwolą im stworzyć ciepłego ogniska domowego... A jednak. Założyli rodzinę, a w kuluarach długo mówiło się o planowanym ślubie. Niestety, dziś to przeszłość. Katy Perry kolejny raz potwierdziła ten stan rzeczy - i to prosto ze sceny.
Katy Perry jest w trakcie trasy koncertowej, która wywołuje ogromne kontrowersje. Ponieważ gwiazda jest świeżo po rozstaniu z narzeczonym - Orlando Bloomem, na scenie wydaje się nieobecna, nie jest tak zaangażowana, jak dawniej, a na dodatek zdarzają się jej poważne wpadki. Zaledwie wczoraj pisaliśmy, że wokalistka zaliczyła bolesny upadek, który przeraził i zmartwił jej najwierniejszych fanów.
Teraz na jaw wyszło, co Katy powiedziała prosto ze sceny. Ponieważ pozwoliła ludziom wybrać dodatkowe piosenki spoza standardowej setlisty, musiała być przygotowana na nawet najbardziej niecodzienne propozycje. Tym razem padło na rytmiczny hit "The One That Got Away" oraz romantyczny przebój "Not Like The Movies".
Piosenki o złamanym sercu widocznie nie przypadku Katy do gustu. Szczególnie druga zmusiła ją do gorzkiej refleksji na temat Blooma: "Naprawdę chcecie, żebym zaśpiewała tę piosenkę w tym momencie mojego życia? Dobrze, zrobimy to! Bo na nią głosowaliście" - powiedziała do zebranych słuchaczy.
W tekście padają wersy na temat braku bajkowego związku, wychowaniu się na filmach o prawdziwej miłości i czekaniu na tego jedynego. Piosenka co prawda nie została napisana po smutnych wydarzeniach (utwór wydano w 2010 roku), lecz idealnie wpisał się w aktualną sytuację wokalistki.
"Bo wiem, że tam jesteś i szukasz, szukasz mnie..." - śpiewała ze sceny Katy Perry.
Podobno Katy Perry i Orlando Bloom starają się po równo dzielić opiekę nad córką. To ona jest ich priorytetem. Nie martwią się też o pieniądze, bo nigdy nie sfinalizowali związku.
"Katy Perry jest zdenerwowana, ale jednocześnie odczuwa ulgę, że nie musi przechodzić przez kolejny rozwód" - zdradzono na łamach US Weekly.
Jeśli wierzyć doniesieniom od osób z otoczenia pary, związek zmierzał ku końcowi od początku tego roku.
"Katy zwierzyła się przyjaciołom na początku roku, że ich związek jest już w zasadzie skończony. Postanowili wstrzymać się z ogłaszaniem czegokolwiek na wypadek, gdyby sytuacja między nimi się poprawiła, ponieważ rozpaczliwie chcieli być razem dla dobra swojej córki. W tym roku spędzili jednak ze sobą niewiele czasu, ponieważ Katy była w trasie, a Orlando pracował nad swoim nadchodzącym filmem "Bucking Fastard" w Dublinie" - poinformowało źródło "The Sun".
Czytaj też:
Perry i Bloom rozstali się, a tu takie nowiny o ślubie. To już pewne
Zaskakujące wieści z życia Perry i Blooma tuż po rozstaniu. Podjęli decyzję
Katy Perry nie wytrzymała. Zalała się łzami i zwróciła do fanów, w tle rozstanie
