Katie Price zastniała w brytyskim show biznesie w 1995 roku. Początkowo miała być modelką, ale z czasem stała się chodzącą wizytówką operacji plastycznych. Przy biuście zaczęła majstrować już w wieku 18 lat, gdy powiększyła swój naturalny rozmiar B do miseczki C.
Od tamtej pory zdążyła urodzić pięcioro dzieci i wydać tysiące funtów na operacja plastyczne. W 1998 roku uznała kolejne powiększenie piersi za przepustkę do kariery i z pomocą chirurga przeszła z rozmiaru C do D. Przez kolejne lata rozmiar biustu celebrytki zależał od jej chwilowych kaprysów. Kilkanaście razy zmieniała rozmiar implantów, z mniejszych na większe i odwrotnie.
Liczba jej operacji plastycznych jest tak duża, że wszyscy, z samą Katie włącznie, już się w tym pogubili. Prawdopodobnie same piersi "ulepszała" jakieś 14 razy.
W międzyczasie jej biust, w wyniku licznych interwencji chirurgicznych, uległ deformacji. Osoby z otoczenia Katie podejrzewają, że ostatnie kilka operacji było wymuszonych zaburzeniami dysmorficznymi. Zresztą ona sama przyznała w wywiadzie dla „The Sun”, że zdarzyło jej się korzystać z usług niesprawdzonych klinik:
Zrobiłam sobie piersi w Turcji i wyglądały na zdeformowane. Były absolutnie okropne. To był pierwszy raz, gdy zdecydowałam się na innego chirurga. Potem z podkulonym ogonem musiałam wrócić do poprzedniego i przyznać się, że byłam z innej klinice. Jego pierwsze słowa brzmiały: „Co oni ci, do diabła, zrobili???”.
W międzyczasie Katie wytrwale pracowała nad zębami. Lata stosowania licówek sprawiły, że z jej naturalnych zębów zostały smętne ogryzki. W 2017 roku celebrytka, chociaż bankructwo zaglądało jej w oczy, wydała kolejne 5 tysięcy funtów na pierwszy lifting, mający podnieść jej policzki i owal. Na kolejny zdecydowała się, po taniości, w Turcji. Co do efektów, zdania są podzielone. Nie brakuje opinii, że Price nie wygląda na swoje 43 lata, ale to niekoniecznie jest komplement.
Katie Price chwali się nowym biustem
W czerwcu zeszłego roku Katie przeszła jedną ze swoich najbardziej ambitnych operacji chirurgicznych. Jednego dnia poddała się liftingowi, kolejnej poprawce piersi, liposukcji i wstrzykiwaniu tłuszczu w pośladki. Jak wyznała po operacji:
Jeszcze tylko kilka zabiegów i będę wyglądała naprawdę dobrze
W oczekiwaniu na kolejne zabiegi, Katie wybrała się do Tajlandii na urlop ze swoim aktualnym, młodszym o 12 lat partnerem, Carlem Woodem. Celebrytka dumnie prezentowała poprawiony po raz 14. biust, przy czym trzeba pamiętać, że, jej zdaniem, nie jest to jeszcze wymarzony efekt.
Price jest zresztą bardzo przywiązana do swoich implantów. Jak wyznała w wywiadzie dla „That’s Afret Life!”, zamierza zabrać je ze sobą w zaświaty, ponieważ bez względu na to, co ją tam czeka, silikon w życiu pozagrobowym na pewno się przyda.
Zobacz też:
Krzysztof Ibisz udostępnił zdjęcie z mamą. Justyna Żyła nie mogła przejść obojętnie
Sydney Sweeney zachwyca w bikini. "Zapiera dech"




***








