Katarzyna Skrzynecka na przełomie XX i XXI wieku uchodził za jedną z najatrakcyjniejszych polskich aktorek. W pierwszej edycji „Tańca z gwiazdami” zachwycała urodą i figurą. Na siłowni aktorka poznała trenera personalnego i wielokrotnego mistrza Polski i Europy w fitnessie, Marcina Łopuckiego. Zakochali się w sobie i rozpoczęli starania o wspólne dziecko. Skrzynecka przestała wtedy przejmować się figurą.
Po długich staraniach na świat przyszła wymarzona córka. Aktorce nigdy już ni udało się wrócić do figury z czasów „Tańca z gwiazdami”, ale nie zamierza się tym przejmować. Przeciwnie, nie ukrywa, że odkąd wypisała się z wyścigu celebrytek o sześciopak na brzuchu i gładką twarz bez wieku, czuje się dużo szczęśliwsza. Jak wyznała w jednym z wywiadów:
Odkąd urodziła się moja córeczka, dużo się zmieniło. Jeśli mam wybór, żeby tę jedyną wolną godzinę spędzić na bieżni lub z moim dzieckiem, to oczywiście spędzę ją z dzieckiem. Są pewne wybory dla ludzi, którzy bardzo dużo pracują.
Skrzynecka nawet trochę podśmiewa się z panującej w show biznesie pogoni za wieczną młodością. Jak przekonywała ostatnio, w jej przypadku dużo lepiej sprawdzają się internetowe filtry do upiększania zdjęć. Jak radziła na Instagramie:
Na szczęście moja koleżanka ma w tablecie odpowiednią aplikację graficzną. Klikasz tak: 1) dodaj włosy, 2) powiększ usta, 3) zmniejsz nos, 4) cera jedwab, 5) wygładź zmarszczki. Pięć klików - I PROSZSZSZ...!!! !!! JEST !!! Sobie mogę teraz jechać do pracy ze wspaniałym samopoczuciem, tylko lusterko zalepię taśmą...
Katarzyna Skrzynecka ujawnia swój sekret
Obecnie aktorka przebywa na Sycylii, dokąd poleciała służbowo. Jak wyjaśniła, Katania jest jedynie przystankiem w tournée ze spektaklem "Wieczorek pożegnalny":
Wczoraj Szczecin, nocą podróż, dziś poranek z rodzinką w domu... aż tu nagle...??? Kawa sycylijska z Etną w tle...????? ...tranzyt w kolejnej (na szczęście krótkiej) zawodowej podróży..... Prawie nie wierzę, gdzie jestem... Za oknem naprawdę jest Etna
Pod wpisem, który zilustrowała zdjęciem filiżanki z kawą, pojawiło się pytanie od zachwyconej fanki:
A pani to eliksir młodości łyka?
Rozbawiona Skrzynecka udzieliła odpowiedzi, sugerującej, że nie brakuje jej dystansu do siebie:
Nie, kawę z mleczkiem. A to raczej jest wersja stargana w podróżach... fryz jakby mnie krowa wylizała. Ale uśmiech dodaje pozytywów.
Zobacz też:
Gwiazdy żegnają Edwarda Miszczaka. Publikują prywatne zdjęcia
Tak mieszka Iga Świątek. Nie znajdziesz u niej przepychu
***








