Karolina Pisarek po zajęciu drugiego miejsca w 5. edycji programu „Top Model”, nie zdecydowała się na karierę celebrytki, brylującej w programach śniadaniowych, lecz postanowiła kuć żelazo póki gorące i rozpocząć tułaczkę po castingach. W rezultacie stała się jedną z najlepiej rozpoznawalnych polskich modelek, od kilku lat nie opuszczającą rankingu 100 najpiękniejszych twarzy świata. Zestawienie publikowane jest od 31 lat przez organizację TC Candler. Karolina po raz pierwszy zagościła w nim w 2018 roku zajmując 91. miejsce. Rok późnej awansowała na 50., a w 2020 była już czterdziesta. W najnowszym rankingu awansowała o 11 miejsc i znalazła się na 29. pozycji. Twórcy rankingu opisali ją jako „kreatorkę pozytywnych wibracji”.
Pisarek planuje ślub z milionerem
W życiu prywatnym Pisarek też sporo się wydarzyło. Zdążyła zakochać się i rozstać z filipińskim celebrytą Danielem Kenji Matsunagą i byłym kierowcą wyścigowym z Brazylii, Jaimie Camarą, starszym od niej o 17 lat. Media łączyły ją też ze zwycięzcą „Masterchefa” i „Tańca z gwiazdam”, Damianem Kordasem.
Obecnie planuje ślub z milionerem. Jak ujawniła w rozmowie z Pomponikiem, w jej odczuciu ona i narzeczony Roger Salla są na podobnym poziomie finansowym, bo ona także jest już milionerką, chociaż nie potrafi policzyć dokładnie swojego majątku, gdyż zarabia w różnych walutach.
Trzeba przyznać, że Salla wiedział, jak się zachować w takiej sytuacji. Od razu wystartował do niej z półtorakaratowy brylantem i zakupami w luksusowych butikach, a także, podobno bez większego żalu, wycofał się z pomysłu sporządzenia intercyzy. Jak wyznała Karolina w rozmowie z Pomponikiem:
Doszliśmy do wniosku, że nie. Bo związek ma łączyć, a nie rozdzielać. Roger sam wyszedł z inicjatywą, że nie. To jest indywidualna sprawa. Ja też się zastanawiam. To jest ciężki orzech do zgryzienia, to jest temat tabu, ludzie nie lubią o tym mówić, ale na szczęście my mamy już tę rozmowę za sobą.
Od tamtej pory plany ślubne zdążyły wejść w fazę realizacji. Ostatnio modelka pokazała zaproszenia i wyznała, że „się jara”. Jak wyznała na Instagramie:
Nadchodzi dla nas bardzo emocjonujący moment dlatego, że przyszły zaproszenia na wesele. Uchylimy wam rąbka tajemnicy, jak to wszystko wygląda.Zaproszenia są zrobione w formie metki od ubrań dlatego, że nasze wesele będzie fashion. Cudowne! Jestem mega podekscytowana. To nie wszystko, w drugim kartonie były koperty, do których wsadzimy zaproszenia. Zobaczcie tylko, jak to wygląda, jak to się super prezentuje.
Zaproszenia, utrzymane w kolorach ecru oraz intensywnego różu, rzeczywiście budzą oczywiste skojarzenia. Teraz czekamy na przymiarki sukni ślubnej…
Zobacz też:
Kolejny skandal z Kozidrak? Będzie się musiała gęsto tłumaczyć
Harry i Meghan coraz częściej widywani osobno. Oddalają się od siebie?


***








