Karolina Bonowicz i Maciej Kubik należą do tych uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którzy z dużą otwartością podeszli do pomysłu aranżowanego ślubu. Od pierwszej chwili, gdy spotkali się w Urzędzie Stanu Cywilnego, sprawiali wrażenie, jakby zależało im na ułożeniu sobie wspólnego życia.
Karolina i Maciej z ŚOPW: podróż poślubna ujawniła problemy
Niestety, podróż poślubna skomplikowała sytuację i w rezultacie pokój hotelowy w Czarnogórze opuścili pokłóceni.
Trudno w to uwierzyć, ale poszło o… jedzenie. Ostatniego dnia pobytu Maciej planował zaaranżować romantyczną kolację na balkonie, żeby mogli wspólnie podziwiać zachód słońca. Jednak Karolina okazała się przywiązana do wcześniejszego planu wyjścia na kolację poza hotel. Gdy dopytywała, dlaczego Maciej zrezygnował z zaproszenia jej do restauracji, ten odpowiedział z lekkim zniecierpliwieniem:
"Ja się po prostu obawiam, że ty nic nie zjesz, a wiesz, że ja specjalnie dzisiaj nie jadłem śniadania. Przedłużę specjalnie dla ciebie okno żywieniowe, żebyśmy mogli razem zjeść tę kolację. Mógłbym wynieść krzesła, stół, załatwić jeszcze kilka innych pięknych elementów... Ale możemy w sumie w restauracji, jak chcesz. Ja się dostosuję do ciebie. Tak, żeby tobie było lepiej".
Karolina ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie kryła rozczarowania
Pojednawcza postawa męża nie ujęła jednak Karoliny, która postanowiła drążyć temat. Przez kamerą wyjaśniła swoje pobudki:
"Po prostu mnie zastanawia, dlaczego teraz jest taka nagła zmiana planów. Ja jednak wolę troszeczkę wyjść, poczuć tej przestrzeni i nie spędzać tego czasu w pokoju hotelowym. To nie jest mój sposób spędzania czasu na wakacjach. Było to już ustalone dzień wcześniej i dlatego moja reakcja była spójna z tym, co ustaliliśmy. Zdziwiło mnie, że mąż jeszcze raz porusza ten temat. Maciej też jest osobą, która lubi wychodzić, zmieniać miejsce, więc myślę, że to nie jest tak, że zrobiłam coś wbrew jemu".
Karolina i Maciej z ŚOPW nie dogadywali się podczas wspólnych wakacji
Niektórzy mogą jednak uznać opinię Karoliny za czepianie się. Podczas pobytu w Czarnogórze Maciej wielokrotnie dowiódł, że nie jest zwolennikiem spędzania czasu w hotelu. Wręcz przeciwnie, narzucił takie tempo zwiedzania, że Karolina zaczęła protestować. Jak wtedy przyznał przed kamerami Maciej:
"Ja jeszcze miałem siłę na pięć takich wycieczek i miałem dużo więcej punktów zaplanowanych, ale bałem się, że ją zamęczę".
No to, jak zaproponował spędzenie wieczoru w hotelu, to się okazało, że też źle…