​Karolina Gilon: o czym marzy prowadząca "Love Island"? „Tego im momentami zazdroszczę”

Oprac.: Aldona Łaszczka

Karolina Gilon
Karolina GilonAKPA

O czym marzy Karolina Gilon?

Od Hiszpanów to bym się chciała nauczyć takiego podejścia, może nie aż takiego, jak oni, ale tak zbalansować to, co mamy w Polsce, czyli ten pęd i tego, jak oni wszystko robią powoli, jak się nie spieszą. Trochę im tego momentami zazdroszczę. Bo ja jestem taka w gorącej wodzie kąpana. Czasami mnie to irytuje, że oni robią wszystko wolno, ale znaleźć taki balans pomiędzy naszym temperamentem i ich, to by było idealnie.
Sjesta mi się podoba najbardziej. To bym chciała przenieść do Polski. Po prostu o godzinie piętnastej, szesnastej zamykasz biznes, zamykasz interes, idziesz, robisz, co chcesz. Albo do śpiulkolotu, albo do znajomych, albo realizujesz jakieś swoje pasje, to jest petarda. Czemu tak w Polsce nie ma? To działa w dwie strony. Jest ta sjesta dla osób pracujących, ale dla osób, które muszą coś załatwić, na przykład ja, jak jadę do centrum coś ogarnąć, to nie, sjesta. Albo lecisz do swojej ulubionej restauracji już z takim pustym brzuchem, już twoja wyobraźnia je to danie, a nagle kartka, że sjesta.
Ja w ogóle kocham Hiszpanię. My pędzimy. Jesteśmy bardzo pracowici, pracujemy od rana do nocy i zresztą mam taką opinię za granicą. Nie każdy może sobie pozwolić na to, by z pracy w ciągu dnia zrezygnować, przerwać i iść do rodziny, niestety.
Karolina Gilon. "Love Island. Wyspa miłości", fot. https://www.instagram.com/loveislandwyspamilosci/
Karolina Gilon. "Love Island. Wyspa miłości", fot. https://www.instagram.com/loveislandwyspamilosci/Instagram
Karolina Gilon, fot. karolinagilonofficial
Karolina Gilon, fot. karolinagilonofficialInstagram
Karolina Gilon chce przenieść sjestę z Hiszpanii do Polski!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?