Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 roku. Jego śmierć była ogromnym zaskoczeniem niemalże dla wszystkich. Mimo że dziennikarz nie ukrywał, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej, nikt nie spodziewał się, że skończy się to tak tragicznie.
Dziennikarz kilkukrotnie informował, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej. Kilka miesięcy temu opublikował nawet na swoim profilu zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Okazało się wówczas, że miał przetaczaną krew.
Durczok został pochowany 19 listopada na cmentarzu w Katowicach. Prezenter spoczął w rodzinnym grobie, a uroczystości pogrzebowe miały charakter prywatny. Msza żałobna odbyła się w kościele pod wezwaniem Przenajświętszej Trójcy w Katowicach-Kostuchnie.
W trudnych chwilach wielkim pocieszeniem dla prezentera był jego ukochany owczarek niemiecki, Dymitr. Durczok wielokrotnie podkreślał w swoich mediach społecznościowych, że kocha psiaka nad życie.
Dymitr i Kamil to byli prawdziwi przyjaciele. Pamiętam, jak trafił do domu Kamila jako szczeniak. Kamil przywiózł go z hodowli pod Katowicami. Mieszkaliśmy obok siebie, więc Dymitr traktował mnie jak członka rodziny - mówił Jacek Bankiel, przyjaciel Durczoka, w rozmowie z "Faktem".
Nie da się ukryć, że Dymitr był niezwykle ważny dla dziennikarza. Na ostatnim zdjęciu, jakie opublikował widać bowiem pieska. Przez dłuższy czas nie było wiadome, co się stanie z pupilem. Teraz przyjaciel Durczoka wyjawił, kto zostanie jego opiekunem.
Bankiel w rozmowie z portalem przyznał, że pies pozostanie w rodzinie. Obecnie przebywa w domu mamy dziennikarza, jednak nie może tam zostać na zawsze.
Ostatnie trzy doby przed śmiercią Kamil mieszkał u swojej mamy, razem z Dymitrem. Mogę sobie wyobrazić, jak ta psina odczuwa teraz brak swego pana. Gdy Kamil trafił do szpitala, pies został u jego mamy. Na razie tam jest, ale docelowo opiekę nad nim przejmie brat Kamila — Dominik. Ma swój dom i przestrzeń dla tego zwierzaka. Dymitr potrzebuje długich spacerów, a pani Halinka nie byłaby w stanie mu tego zapewnić - powiedział.
Kamil Durczok zmarł w katowickim szpitalu. Dziennikarz był reanimowany w nocy z poniedziałku na wtorek, jednak jego życia nie udało się uratować. Przyczyną zgonu okazała się przewlekła choroba oraz zatrzymanie krążenia.
Zobacz też:
Ostatnie słowa Kamila Durczoka w sieciPogrzeb Kamila Durczoka. Dziennikarza pochowano w KatowicachKulisy burzliwego związku Durczoka z Oleś. Dlatego się rozstali...
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








