Kamil Durczok nie żyje. W swojej biografii opisał zmagania z rakiem i depresją

Oprac.: Małgorzata Kowalczyk

Kamil Durczok
Kamil DurczokInstagram

Kamil Durczok nie żyje

Kontuzja, która mi się przydarzyła podczas rajdu, była łutem szczęścia. Dzięki temu przypadkiem odkryto nowotwór. Tempo jego przyrostu jest bardzo szybkie, więc wygrałem los na loterii życia. Gdyby go zdiagnozowano pięć miesięcy później, pewnie byśmy dziś ze sobą nie rozmawiali
mówił w książce "Wygrać życie" z 2005 roku.
Byłem przekonany, że jestem po normalnym usunięciu krwiaka, podwiązaniu jakiegoś naczynia krwionośnego, choć wiedziałem, że pobrano mi materiał do badań histopatologicznych. Sądziłem, że to rutyna. Wtedy właśnie profesor Ziaja zadzwonił i zapytał, czy mógłbym do niego wpaść. Po pięciu sekundach dotarło do mnie, że chce ze mną rozmawiać i nie chce robić tego przez telefon
napisał Durczok w książce "Przerwa w emisji" z 2016 roku

Kamil Durczok chorował na oczach całej Polski

Pamiętam dokładnie dzień, w którym skończyłem brać ostatnią chemię. Był piękny czerwcowy poranek 2004 roku. Krótko po czwartej do pokoju weszła pielęgniarka, żeby wyjąc wenflon. Pamiętam całą sekwencję jej ruchów. Czuję do dziś, jak centymetr po centymetrze z żyły wychodzi igła. Jak to metalowe, obce ciało opuszcza jedno z ostatnich miejsc, w które jeszcze się można było wkłuć.
wspomina Durczok w swojej książce
Jechałem do telewizji z gotowym tekstem. Bałem się, że nie wytrzymam napięcia, głos mi się załamie, a przecież to musiało być oświadczenie faceta, który naprawdę wierzy w to, że wygra. Wątpliwości nie dotyczyły mojego samopoczucia, tylko telewizyjnego doświadczenia. Nie bałbym się łączenia z siedmioma wozami, zwarcia z politykiem, ale tym razem chodziło o wyznanie, jakiego nigdy wcześniej nie wygłaszałem i obym nigdy więcej nie musiał wygłaszać.
pisał Durczok w 2005 roku

Kamil Durczok: Choroba nauczyła mnie wielu rzeczy

Choroba nauczyła mnie wielu rzeczy, również tych dotyczących dziennikarstwa. Zaczęło się bardzo banalnie. Wiedziałem, że za chwilę stracę włosy, bo tak się zwykle dzieje między pierwszą a drugą chemią. O nowotworze wiedzieli moi szefowie [...] zareagowali wspaniale, uważali, że powinienem dalej występować. Pozostała do rozstrzygnięcia kwestia, jak mam na wizji skomentować tę zmianę oblicza
Wspominał Kamil Durczok w książce "Przerwa w emisji" w 2016 roku
Musiałem przychodzić do charakteryzatorni przynajmniej dwa razy wcześniej, bo nałożenie 'papy" na łysą głowę zajmowało dużo więcej czasu - choroba spowodowała też, że znacznie bardziej się pociłem. [...] To niby był problem trzeciorzędny, bo przecież prowadziłem "Wiadomości" i "Forum" zaraz po operacji, kiedy miałem jeszcze świeże szwy i opatrunki. Zakładali mi wtedy marynarkę , bo sam sobie kiepsko z tym radziłem, potem rękę trzymałem opartą o blat stołu i prowadziłem program. Nie mogło to jednak sprawiać widzom różnicy Co innego - łysa głowa. Ona robiła różnicę.
napisał Durczok w 2016 roku
Wapnieją żyły i zaczyna się kłopot z wkłuwaniem. Ukłucie igły powoduje straszny ból. Robią się zakrzepy. Opowiadam o tym, by uzmysłowić, że to jest ciągle wycieczka w nieznane. Za każdym razem już się wydaje, że wiesz, co cię czeka, ustawiłeś przeciwnika i chcesz się z nim boksować. Ale to jest walka z cieniem. Zawsze pojawia się „atrakcja". Wtedy jednak doszedłem do wniosku, że choć jest strasznie, to już czwarta chemia i właściwie mam z górki
czytamy w książce

Szpital w Ustroniu

Przez cały pobyt w szpitalu odwiedziło mnie kilka osób, które - jak potem się dowiedziałem - starannie wybrała moja żona. Każda z tych rozmów miała jakąś terapeutyczną funkcje
napisał Durczok w swojej książce z 2016 roku
Ze szpitala w Ustroniu wróciłem na początku marca. Miałem bardzo długie zwolnienie lekarskie. Marianna z mamą opróżniły moje mieszkanie w Katowicach, wypowiedziały umowę najmu [...] wróciłem do naszego, wspólnego z Marianną, mieszkania.
wspominał Durczok

Kamil Durczok walczył z depresją

Depresja dopadła mnie, kiedy zacząłem pracę w TVN [...] Po 10 latach miałem naprawdę dość
napisał Durczok w 2016 roku
Powtarzalność procedur sprawiła, że pod koniec pracy w "Faktach" byłem już w ciężkiej depresji. Robota mnie po równo fascynowała i dołowała. [...] Od rana w niedzielę chodziłem wściekły, ze skręconym żołądkiem
pisał Durczok
Już czuję wściekłą presję, wypijam piwo, żeby się wyluzować. Skoro piwo, to muszę się przespać [...] Jestem wściekły. Jak to? Nie mam na nic czasu? Ląduję w Warszawie, znów się rozluźniam i rano budzę się wściekły, jakiś obrzmiały... Wiem, że mam kłopot. Nie potrafię go nazwać, nazwać go może tylko terapeuta.
wspominał okres pracy w TVN Durczok
Długo maskowałem się skutecznie. Nie wychwyciła tego w diagnozie nawet moja pierwsza pani terapeutka. Podejrzewała idealizm dziecięcy, który zakłada że "zawsze jakoś to będzie", mogą cię polubić wszyscy, nie trzeba nigdy o nic walczyć na śmierć i życie, bo i tak wszystko się ułoży po twojej myśli. Życie zresztą dość perfidnie podsuwało mi argumenty za taką postawą
opisywał Durczok w biografii.
Kiedyś byliśmy u niej razem z Marianną. Wtedy już szło między nami na ostro. Powiedziała nam jasno i wyraźnie, że absolutnie do siebie nie pasujemy. Chodziłem do niej na terapię ponad rok, cały 2011 - przed rozstaniem z Marianną.
wspominał Durczok
Kładłem sobie do głowy, że moje niedziele muszą tak wyglądać, bo mam odpowiedzialną pracę, bardzo ciężką, której nikt poza mną nie rozumie. W związku z tym muszę znieczulić się alkoholem o jedenastej lub trzynastej. [...] Terapeutka zdiagnozowała trafnie wiele moich problemów... ale nie zdiagnozowała depresji. Dopiero Marianna mi o tym powiedziała. Kiedy się rozstawaliśmy, usłyszałem: "Jesteś głęboko chory na depresję i pierwszy, komu w to uwierzysz, będzie twoim wybawcą". I tak się stało
napisał Durczok w biografii.
Kamil Durczok
Kamil DurczokKASIA ZAREMBA/East NewsEast News
Kamil Durczok związany był przez kilka lat z Julią Oleś
Kamil Durczok związany był przez kilka lat z Julią OleśPAWEL DABROWSKI/AGENCJA SEEast News
Kamil Durczok, Marianna Dufek-Durczok, 2002 rok
Kamil Durczok, Marianna Dufek-Durczok, 2002 rokWardaAKPA
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?