Sławomir i Kajra mają nowe powody do radości
Sławomir Zapała mniej więcej dekadę temu rozpoczął nowy etap życia - i to na kilku poziomach. W 2016 roku on i jego żona, Magdalena Kajrowicz zwana Kajrą, przywitali na świecie syna - Kordiana. Ale już rok wcześniej dla obojga rozpoczął się zupełnie niespodziewany rozdział w karierze.
Zapała początkowo był związany z aktorstwem - po ukończeniu PWST w Krakowie zaczął występować w filmach i serialach. W 2014 roku stworzył jednak szczególną postać sceniczną o pseudonimie Sławomir - wszystko zaczęło się występów dla Polonii na Long Island w USA. 5 marca 2015 roku na jego kanale na YouTube debiutował teledysk do utworu "Megiera" - i od tego wszystko się zaczęło.
Debiutancki utwór Sławomira szybko osiągnął ponad 50 milionów wyświetleń. Później przyszła pora na pierwszy album studyjny. "The Greatest Hits" znalazł się na pierwszym miejscu listy sprzedaży w naszym kraju i pokrył się poczwórną platyną. Kolejna płyta, "The Best of", pojawiła się na rynku w 2020. Teraz muzyk postanowił zrobić niezwykły prezent dla swoich fanów.
Nowa płyta Sławomira Zapały w preorderze
Sławomir przyzwyczaił fanów, że w swoje urodziny, czyli 19 marca, przygotowuje dla nich muzyczne prezenty. W 2023 roku była to premiera piosenki "Cudowronek". W tym roku była to premiera teledysku do utworu "Helena" - o którym już jest głośno choćby dlatego, że Zapała na jego potrzeby zgolił wąsy.
Dużo ważniejszym wydarzeniem w życiu Kajry i Sławomira jest jednak wypuszczenie w świat całkiem nowej płyty, na której znalazło się aż 16 piosenek. Album nosi tytuł "Cudowronek" i już można go zamawiać w preorderze ze strony artysty.
"Praca w studiu nagraniowym spektakularnie dobiegła końca. [...] Wkraczam teraz w fazę tłoczenia longpleja. [...] Tak jak prosiliście na koncertach, ta płyta będzie powrotem do źródeł Rock Polo. Z cudownych wiadomości - przygotowaliśmy aż 16 piosenek. [...] Miksy i mastery powstały na Podlasiu w legendarnym miejscu u giganta branży i z pieczołowitością o każdą nutę" - możemy przeczytać na portalu Sławomira.
Sama Kajra też nie może powstrzymać ekscytacji. Tuż przed premierą klipu "Helena" udzieliła wywiadu w Newserii, gdzie podzieliła się radością:
"Sławomira w takim wydaniu jeszcze nie widzieliście. Teraz zrobił coś, czego do tej pory jeszcze nigdy nie zrobił. To jest właściwie podsumowanie naszych 10 lat na scenie i do tego jest to zapowiedź naszego najnowszego albumu" - ogłosiła.
Teraz para podzieliła się nowymi, emocjonującymi wieściami. Oboje odwiedzili wytwórnię w celu, który bardzo ucieszy fanów.
Sławomir i Kajra nadają z wytwórni
Płyta "Cudowronek" powstała we współpracy z producentem Łukaszem Sienickim. Zapała przyznał na Instagramie, że słychać w niej "brzmienie, o którym marzył od 10 lat". On i Kajra zapewniają, że album będzie powrotem do korzeni i początków twórczości.
"Właściwie ostatnie pół roku spędziliśmy na miksach, na tym, żeby dopracować każde brzmienie, i to jest powrót starego, dobrego Sławomira z czasów »Megiery«, więc będą mocno rockowe brzmienia. Naprawdę, Sławomir mnie totalnie zachwyca z każdym utworem, który wymyśla, jego teksty i muzyka są zupełnie na innym poziomie" - przekonuje jego żona.
Przy okazji ujawniła, że selekcja nie była łatwa, bo Zapała wciąż miał pomysły na kolejne przeboje. W efekcie na nowym albumie "są totalne perełki i będzie to duże zaskoczenie". Wczoraj muzyk i jego ukochana zamieścili w sieci film z pobytu w wytwórni Takt, gdzie mogli już wziąć efekty swojej pracy do rąk. Okazuje się, że sami osobiście składają albumy, które trafią do rąk fanów.
"Mamy już ją w rękach, składamy dla was. Mamy już pięć kartonów, które własnoręcznie złożyliśmy. Każda płyta została ucałowana przez Sławomira. Będziemy podpisywać i wysyłać do was" - cieszył się Zapała.
"To jest niesamowite, trzymać własny album w rękach" - dodała uśmiechnięta Kajra.
Zobacz też:
Dzięki temu Sławomir schudł 15 kilogramów
