Reklama
Reklama

Justyna Kowalczyk pomogła choremu chłopcu

​Królowa nart odniosła sukces nie tylko na trasie tegorocznego Tour de Ski. Dzięki jej pomocy rodzice chorego na raka małego Marcinka mogą uratować mu życie.

Justyna Kowalczyk (29) trzy miesiące temu zaangażowała się w pomoc choremu na nauroblastomę (jeden z najcięższych nowotworów wieku dziecięcego) dwuipółletniemu Marcinowi Sporkowi z Tymbarka, dla którego szansą na wyzdrowienie jest półroczna terapia przeciwciałami anty GD2 w niemieckiej klinice w Greifswald. Niestety, nierefundowana przez NFZ.

Pomoc sportsmenki jest nieoceniona, gdyż na koncie chorego chłopca jest już cała kwota potrzebna na jego leczenie za granicą - ponad pół miliona złotych! Wśród darczyńców są również czytelnicy tygodnika "Twoje Imperium".

Reklama

Rodzice Marcinka na jego blogu tak dziękują za okazane ich synowi wsparcie: "Dzięki Wam udało się nam osiągnąć cel. Teraz prosimy Was o dalszą modlitwę i wsparcie duchowe. Zostańcie z nami dla innych dzieci, kolegów i koleżanek Marcinka. Pamiętajcie, że każdy grosz ma znaczenie. Warto pomagać, to czyni nas lepszymi".

O samej Justynie mówią jako o osobie "przemiłej i bardzo serdecznej"."Mimo że nie znaliśmy się wcześniej, nikt z nas nie był skrępowany tą wizytą. Marcin potraktował panią Justynę jak nową ciocię, której natychmiast pochwalił się kolekcją samochodzików. Jesteśmy jej wdzięczni, że zechciała nas odwiedzić, wesprzeć i nagłośnić nasze starania o odzyskanie zdrowia syna" - mówił "Twojemu Imperium" Tomasz Sporek, ojciec Marcina.

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Kowalczyk | choroby | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy