Julia Rosnowska po raz pierwszy została mamą w czerwcu 2019 roku. Aktorka, znana między innymi z głównej roli w serialu „Julia” postanowiła wychować dziecko w nurcie „gender nautral”, mającym na celu umożliwienie dorastanie bez ograniczeń wynikających ze stereotypów przypisanych do płci. Jak wyjaśniła w „Dzień Dobry TVN”, ona i jej partner byli w tym względzie wyjątkowo zgodni:
To dość naturalna konsekwencja światopoglądu mojego i mojego partnera. Chcę, żeby moje dziecko żyło w społeczeństwie otwartym i tolerancyjnym, w którym będzie czuło wolność ekspresji własnej tożsamości bez strachu o nękanie psychiczne i fizyczne. Jednocześnie jako rodzic biorę na siebie odpowiedzialność, żeby wychować osobę, która będzie dbała o ludzi wokół, nie naruszała ich wolności osobistej i traktowała wszystkich z szacunkiem i otwartością jakiej sama oczekuje.
Julia Rosnowska wychowuje dzieci neutralne płciowo
Wychowanie dziecka w duchu „gender neutral” jest w Polsce trudne, nie tylko ze względu na brak tolerancji społecznej dla takich pomysłów. Na przeszkodzie stoi również gramatyka. Jak przyznała Julia, na co dzień ona i partner zwracają się do dziecka zgodnie z płcią biologiczną, jednak publicznie, wspominając o dziecku, stara się używać form neutralnych.
Kilka dni temu Rosnowska po raz drugi została mamą. Drugie dziecko również postanowiła wychowywać w duchu neutralności płciowej. W swoich wpisach na Instagramie określa je mianem „Mniejszego Człowieka”, w odróżnieniu od starszego dziecka, które nazywa „Małym Człowiekiem”. Jak wyznała ostatnio, zamieszczając zdjęcie rączki nowo narodzonego dziecka:
Mniejszy Człowiek jest z nami od kilku dni i szukamy się w nowej rzeczywistości. Hormony totalnej euforii powoli opadają i wkrada się pierwsze zmęczenie. Ale zostaje przeogromna wdzięczność. Wdzięczność dla ludzi którzy ze mną byli i pomogli Mniejszemu i mi przejść przez ten portal. Wdzięczność, że wszystko potoczyło się najpiękniej jak mogło w zastanych okolicznościach. Wdzięczność, że znów było mi dane poczuć jak to jest być częścią kontinuum. Wdzięczność dla mnie samej, bo umiałam o siebie zadbać. Wdzięczność dla mojego ciała, że wykonało taką niewiarygodną pracę przez te 9 miesięcy i jeszcze bardziej niesamowitą przez te ostatnich kilka godzin w porodzie. I że teraz w połogu nadal tak ciężko pracuje. Kocham Cię ciało. Jesteś wspaniałe. No i też wdzięczność bo takie dziś piękne słońce.
Zobacz też:
Ricky Martin kończy 50 lat. Tak zaczynała się jego przygoda z show biznesem
Przepowiednia na święta. Co zobaczył Krzysztof Jackowski
Żołnierze z bronią na jasełkach w szkole podstawowej w Ełku
***








