Niekończąca się opowieść
Pomimo tego, że od decyzji sądu, który nakazał zapłacić aktorce 10 milionów dolarów na rzecz byłego męża, minęły już ponad dwa miesiące, echa sprawy jeszcze nie ucichły i wokół pary celebrytów ciągle jest głośno. Jeszcze niedawno informowaliśmy o tym, że Amber Heard może zostać skazana za krzywoprzysięstwo przez australijski sąd, a chwilę po tym media obiegła informacja, że sprawa między gwiazdą "Aquamana" a Johnnym Deppem ma szansę wrócić na wokandę, bowiem prawnicy aktorki, dopatrzyli się nieprawidłowości w sprawie.
Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty. Okazuje się, że proces mógł być jeszcze bardziej zawzięty, a zagrania potyczkującej się pary - jeszcze bardziej nieczyste.
Nagie zdjęcia Amber Heard
Jak dowiedzieli się dziennikarze "Daily Beast", z odtajnionych przez sąd dokumentów wynika, że Johnny Depp dysponował nagimi zdjęciami swojej byłej żony i miał zamiar użyć ich, jeśli sprawy w sądzie przybrałyby niekorzystny dla niego bieg.
Wśród materiałów miały znajdować się rozbierane fotografie Amber Heard i film wideo z jej udziału w reality show Whitney Heard - siostry aktorki. Depp dysponował też intymnymi zdjęciami z jej poprzednich związków i nagraniami z czasów, gdy początkująca aktorka pracowała w nocnym klubie jako tancerka.
Gwiazdor "Piratów z Karaibów" naciskał prawników, by w trakcie procesu padło sformułowanie sugerujące, że Amber była wtedy nie tyle "tancerką egzotyczną", ile "panią do towarzystwa".
Ponadto aktor chciał zasugerować, że jego ex, odpowiadała za śmierć kolegi z dzieciństwa, który zginął w wypadku samochodowym. O szczegółach nic nie wiadomo, ale Amber miała być w to zamieszana, bowiem w tym samym czasie zostało zabrane jej prawo jazdy...
Czy to koniec sensacyjnych doniesień, czy o tej parze jeszcze usłyszymy? Biorąc pod uwagę zaciekłość obojga celebrytów i zażartość konfliktu - na pewno.
Zobacz też:
Johnny Depp z nową dziewczyną. Co na to Amber Heard?
Amber Heard znowu przegrywa z Johnnym Deppem. Sąd odrzucił wniosek











