Reklama
Reklama

Joe Biden przeżył w swoim życiu wiele tragedii. Najpierw żona i córka, a potem syn

Joe Biden (80 l.) to jeden z najważniejszych światowych polityków. Większości mogłoby się wydawać, że jego życie to pasmo samych sukcesów, niestety prawda jest zupełnie inna. W życiu prywatnym los go nie oszczędzał. Mało kto pamięta o tym, że przed laty tragicznie zmarła jego żona oraz malutka córeczka, a później odszedł jego syn.

Joe Biden - kariera i życie prywatne

Joe Biden urodził się 20 listopada 1942 roku i był jednym z czwórki dzieci Josepha Robinette’a Bidena Sr. i Catherine Eugenii Biden. Jako młody chłopak często był wyśmiewany i nękany, ponieważ przez ponad 20 lat się jąkał. W jednym z przemówień miał mówić nawet, że "nie zna nic gorszego, co mogłoby go obedrzeć z godności niż jąkanie w czasie szkoły podstawowej".

Biden studiował na Uniwersytecie w Delaware, gdzie zdobył dyplom z politologii i historii. Będąc studentem prawa na Syracuse University College of Law, Joe postanowił spędzić przerwę wakacyjną na Bahamach. To właśnie tam poznał Neilię Hunter, córkę właściciela niewielkiej restauracji. Młodzi tak się sobie spodobali, że postanowili 1966 roku się pobrać. Dwa lata później Joe ukończył studia. Małżeństwo doczekało się trójki pociech: Naomi Christiny, Roberta Huntera oraz Josepha Robinette’a, którego pieszczotliwie nazywano Beau.

Reklama

Joe Biden - pierwsza rodzinna tragedia

Joe Biden w 1972 roku postanowił, że chce rozwijać swoją karierę w Senacie. 29-letni polityk po zdobyciu nominacji senatorskiej otrzymał informację, że jego bliscy ulegli tragicznemu wypadkowi.

Ukochana żona Bidena wraz z dziećmi wracała z zakupów. Niespełna 2 kilometry od domu uległa poważnemu wypadkowi. Samochód z nią i pociechami uderzył w naczepę ciągnika. Kobieta oraz roczna córeczka zginęły na miejscu. Dwaj synowie uszli z życiem, jednak byli mocno poturbowaniu.

Joe Biden - kolejna tragedia w rodzinie

Joe Biden bardzo przeżył śmierć ukochanej kobiety i rocznej córeczki. W 1975 roku Biden został umówiony na randkę w ciemno z Jill Tracy Jacobs. Z kobietą spotkał się w restauracji, jednak nie zrobił na niej zbyt dobrego wrażenia.

"I nagle wszedł on, ubrany w sportowy płaszcz i eleganckie mokasyny. Pomyślałam sobie: Boże, to się nie uda" - mówiła przyszła pierwsza dama w wywiadzie dla "Vogue" w 2016 roku.

Pierwsze złe wrażenie zostało jednak zażegnane. Para pobrała się w 1977 roku, zanim jednak do tego doszło, Biden oświadczał się kobiecie aż pięć razy. Para doczekała się córki Ashley.

Szczęście rodziny nie trwało jednak zbyt długo. Najstarszy syn Joseph Robinette, który służył na misji wojskowej w Iraku, a później piastował stanowisko prokuratora generalnego Delaware, poważnie zachorował. Beau zmarł w 2015 roku na nowotwór mózgu. Była to kolejna niewyobrażalna tragedia, która dotknęła Joe Bidena.

"Czasami łapię się na tym, że powiem coś o nim i nie mogę tego znieść. Zaczynam się załamywać. Więc to nie jest tak, że ból ustępuje. Ale to, co robię, to patrzę na mojego wnuka, jego syna, i widzę go. Patrzę na wnuczkę. Widzę ją. I wiem, że wciąż tu jest. Wiem, że wciąż jest ze mną" - mówił Biden w programie "Super Soul Sunday".

Zobacz też:

Biden rozsmakował się w polskiej pizzy. Poznaliśmy tajemnicę prezydenckiego menu na dzisiejszą wizytę

Syn Joe Bidena w poważnych tarapatach! Wyciekły jego sprośne wiadomości o 24-latce!

Koncert Zenona Martyniuka odciągnął uwagę od przyjazdu Joe Bidena? Zaskakująca teoria dziennikarza

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joe Biden
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy