Joanna Przetakiewicz lubi chwalić się, że walczy o prawa kobiet, wspiera mniejszości i słabszych. Jednocześnie przymyka oko na fakt, że jej mąż pracuje dla telewizji, która jawnie dyskryminuje i atakuje wiele grup społecznych, do tego zatrudnia w swoich szeregach takie osoby jak Jarosław Jakimowicz czy Magdalena Ogórek. Celebrytka pytana o to wprost, mówi, że Rinke przecież nie ma nic wspólnego z polityką.
Przetakiewicz o pracy męża w TVP: "On daje pocieszenie i wytchnienie"
"To nie jest problem w naszym domu. To wielka firma producencka, to są artyści, którzy muszą i chcą pracować. Tworzą programy rozrywkowe, które są dla wszystkich. Jak możemy ocenić program 'The Voice Senior' czy 'The Voice Kids' - co on ma wspólnego z polityką?" - pyta Przetakiewicz i sama sobie odpowiada.
"Nic. To jest raczej odwrotnie. To dawanie ludziom pocieszenia, chwili wytchnienia i radości, bo tego dzisiaj strasznie brakuje".
Mamy nadzieję, że chociaż kasa się zgadza...
Zobacz też:
Renata Pałys gra w "Kiepskich", a czym zajmuje się prywatnie? Zaskoczenie...
Królowa Elżbieta II znów zaskoczyła poddanych. Wyszła na balkon Buckingham PalacePomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!


