Joanna Opozda: Ostatnie miesiące nie były łaskawe dla aktorki
Joanna Opozda ma za sobą kilka trudnych miesięcy. Tuż po tym, jak Asia urodziła swojego synka Vincenta, do mediów trafiła informacja, że jej mąż Antek Królikowski zdradzał ją, gdy jeszcze była w ciąży. Aktorka musiała więc zmierzyć się z samotnym macierzyństwem, które już na początku dało jej w kość.
Niedługo po tym, jak wróciła z synkiem do szpitala - ponownie musiała do niego wrócić. Gdyby tego było mało, przed tymi wydarzeniami, Asia stała się bohaterką wielkiej awantury rodzinnej, w której uczestniczył jej ojciec, mama, siostra i Antek.
Gdy mama Opozdy chciała zabrać swoje rzeczy ze wspólnego mieszkania z ojcem Asi, doszło do wielkiej awantury. Na miejscu był również obecny Antek, który wspierał teściową i szwagierkę. Na miejscu oddano nawet strzały z broni palnej, a całą aferą media żyły jeszcze przez długie tygodnie.
Teraz Opozda regeneruje siły i skupia się przede wszystkim na macierzyństwie. W rozmowie z "Party" przyznała jednak, że nie może poświęcać synkowi tak wiele uwagi, bowiem sytuacja życiowa zmusiła ją do powrotu do pracy.
Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę
Opozda nie mogła powstrzymać łez!
Asia na co dzień zajmuje się także swoim ukochanym pieskiem - Marylin. Drobny wypadek czworonoga sprawił, że aktorka musiała udać się z nim do weterynarza, a tam spotkała się z niezwykle smutną sytuacją. Na swoim Instagramie opowiedziała o całej wizycie i zaapelowała od fanów!
Właśnie wracam od weterynarza... Jestem cała we łzach. Chciałam do was zaapelować, żebyście uważali na swoje pieski. W przychodni był 6-miesięczny szczeniak do uśpienia. Zjadł trutkę na spacerze. Mimo wysiłków nie da się go uratować. Psychopatów nie brakuje. Zwracajcie uwagę na wasze pieski, nie pozwalajcie im nic jeść. Trzeba być bardzo czujnym
W kolejnym instastory przestrzegła swoich obserwatorów również przed innymi makabrycznymi praktykami ludzi, którym przeszkadzają zwierzaki. Wyjawiła, że niektórzy spryskują nawet trawniki, co sprawia, że psy po polizaniu takiej trawy chorują.
Na koniec wyjawiła, że jej pomeranian zranił się w łapkę, dlatego konieczna była wizyta u weterynarza. Opozda nie kryła emocji apelując do swoich fanów, by uważali na ukochane pupile.
Zobacz też:
Aleksander Kwaśniewski w końcu przekonał do tego Jolantę! Niebywałe, co zamierza...
Beyonce siedzi nago na koniu. Obfitymi kształtami promuje nową płytę!
69. Festiwal Filmowy Taormina: Eva Longoria kusi w prześwitującej koronce. Co za figura!












