Jak wyjawiła Kurska, mąż zdecydował o zaproszeniu niewidomego artysty do Polski, ponieważ ujęła go niezwykła historia jego narodzin.
Kurscy oglądając jeden z programów telewizyjnych, dowiedzieli się, że Andrea Bocelli (sprawdź!) mógł wcale nie przyjść na świat, bo jego mamę namawiano do dokonania aborcji. - Sam maestro Bocelli opowiadał w nim o kobiecie, która w ciąży miała zapalenie wyrostka robaczkowego i lekarze okładali jej brzuch lodem. Po zakończeniu leczenia zasugerowali aborcję, gdyż dziecko mogło urodzić się z ciężką wadą. Kobieta odmówiła. Bocelli przyznał, że tą kobietą była właśnie jego mama - powiedziała Joanna Kurska w rozmowie z "Faktem".

Małżeństwo Kurskich miało okazję podziwiać występ wybitnego artysty podczas telewizyjnego nagrania, które miało miejsce w sobotę. Ponoć występ Bocellego zachwycił ich i wzruszył.
Jesteście ciekawi jego występu w Polsce? Planujecie obejrzeć koncert?


***








