Reklama
Reklama

Joanna Kulig nigdy tego nie ukrywała. Tak naprawdę traktuje swoją karierę

Joanna Kulig (43 l.) 6 lat temu, będąc u szczytu kariery, po roli Zuli Lichoń w nominowanym do Oscara filmie, z dnia na dzień rzuciła wszystko i postanowiła skupić się na rodzinie. Ujawniła, czy żałuje.

Zagraniczne sukcesy filmu Pawła Pawlikowskiego, zwieńczone trzema oscarowymi nominacjami, co jest absolutnym sukcesem, jeśli chodzi o polskie produkcje, wpłynęły na kariery odtwórców głównych ról. 

Joanna Kulig podpisała kontrakt z najlepszą agencją aktorską na świecie CAA, prowadzącą kariery takich gwiazd jak Marion Cotillard, Jessika Chastain i Cate Blanchett, po czym... wróciła do domu. 

Joanna Kulig stanęła przed ogromną szansą

Początek 2019 roku Kulig spędziła w Hollywood, gdzie, mimo zaawansowanej ciąży, pomagała w promocji filmu. Chociaż ostatecznie obyło się bez Oscarów, Kulig stała się obiektem zainteresowania największych amerykańskich agencji aktorskich, a jej zdjęcie ukazało się na okładce francuskiej edycji magazynu „Elle”. 

Reklama

Jednak, gdy przyszło co do czego, aktorka nie miała problemów z ustawieniem priorytetów. Po narodzinach synka, nie bacząc na to, że znajduje się właśnie w szczytowym momencie kariery, postanowiła poświęcić się rodzinie. 

Jak tłumaczył wtedy w rozmowie z „Dobrym Tygodniem” jej starszy brat, macierzyństwo jest spełnieniem jej marzeń:

„Długo się z mężem starali. Teraz nie posiadają się ze szczęścia. Jestem pewien, że praca zejdzie teraz na drugi plan”. 

Joanna Kulig: rodzina jest dla niej najważniejsza

Rzeczywiście, tak się stało. Chociaż ostatecznie Kulig zagrała w kilku międzynarodowych produkcjach, w tym komedii romantycznej, której gwiazdą jest Anne Hathaway, jednak nie były to wiodące role. 

Aktorka nie sprawia wrażenia, jakby żałowała, że w kluczowym momencie swojej kariery postanowiła skupić się na czymś innym. Jak wyznała w „Dzień Dobry TVN”, jej życie i bez międzynarodowych sukcesów jest wystarczająco skomplikowane:

„Godzenie tych trzech ról: matki, aktorki i żony to jest karkołomne zadanie. Czasami są różne trudności logistyczne, podróżujesz, jesteś z synem, relacja. To są rzeczy normalne, że człowiek się stresuje, chce, żeby było dobrze w domu i na planie,  nie chce rezygnować z pracy i chce być w domu z synem. To są takie rzeczy, z którymi człowiek całe życie będzie się zmagał”. 

Joanna Kulig ma wsparcie w mężu

Mąż Joanny Kulig, Maciej Bochniak, reżyser m.in. „Belfra” i „Szadzi” jest bardzo zaangażowanym rodzicem, ale, podobnie, jak u Kulig, jego życie jest usiane zawodowymi wyzwaniami. Jednak, jak przekonuje aktorka, to właśnie on jest siłą spokoju i stabilności w ich związku:

„Śmieję się, że Maciek jest taką solidną ramą, a ja wypełnieniem. Jestem dość krucha, emocjonalna, więc niesamowicie się uzupełniamy. Mam szczęście, że trafiła mi się taka wielka miłość, cieszę się, że przerodziła się w długotrwały związek”. 

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Uradowana Kulig przekazała szczęśliwe wieści. To stanie się już jesienią

Tak Joanna Kulig radzi sobie za oceanem. To przeszkadza najbardziej…

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kulig
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy