Pierwsza dama polskiej publicystyki należała do tych dziennikarek, które bardzo celnie punktowały Andrzeja Dudę, wytykając mu często łamanie konstytucji. Robiła to oczywiście z ogromną klasą i szacunkiem (!) należnym głowie państwa.
W swoim ostatnim komentarzu na łamach "Polityki" skrytykowała Dudę m.in. za "błyskawiczne podpisanie ustawy antyterrorystycznej, której niekonstytucyjność bije po oczach".
"Zlekceważył prośbę rzecznika praw obywatelskich o skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent nie ma praw do trybunału, przynajmniej dopóty, dopóki nie będzie on całkowicie jednopartyjny. A może to tylko bałagan w prezydenckiej kancelarii?" - czytamy.
Paradowska wytyka Dudzie także fakt, iż na obchodach rocznicy wydarzeń radomskich 1976 bił brawo biskupowi płockiemu Piotrowi Liberze, który w swoim kazaniu krytykował "lewacką kulturę multikulti, nowoczesną demokrację i pogubiony duchowo Zachód".
"Niedługo okaże się, że KOR zakładali premier Szydło, prezydent Duda, tylko pomysł nazwy pozostanie przy Antonim Macierewiczu. Zadba o to nowy IPN, do których wybrano właśnie odpowiednich ludzi rekomendowanych przez PiS. (...) Z pewnością rodzi się nowa polska historia. Jedynie słuszna".
Janina Paradowska zmarła nagle 29 czerwca. Na nic nie chorowała i nie skarżyła się na problemy zdrowotne.
Andrzej Duda na Twitterze opublikował "spóźniony" wpis, w którym odnotował, że "różnili się w poglądach, czasem na oczach Telewidzów, ale zawsze była też nić sympatii". "Smutny dzień" - napisał.
Zobacz, jak inni politycy i dziennikarze żegnają Janinę Paradowską - KLIKNIJ TUTAJ
Zobacz również:


***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:







