Jacek Rozenek jeszcze niedawno nie chciał słyszeć o kolejnym ślubie. "Nie wyobrażam sobie"
Jacek Rozenek po dwóch nieudanych małżeństwach postanowił po raz kolejny dać sobie szansę i trzeci raz stanął na ślubnym kobiercu. Co ciekawe, aktor jeszcze niedawno mówił, że nie wyobraża sobie tego, by "ciągnąć jakąś dziewczynę do ślubu". Wszystko z powodu trudnych doświadczeń, o których opowiedział w jednym z wywiadów.
Jacek Rozenek wywołał spore poruszenie w świecie show-biznesu po tym, jak media obiegła wiadomość o jego trzecim małżeństwie. Choć już od dawna było wiadomo, że aktor od pewnego czasu związany jest z nową wybranką i bierze pod uwagę kolejny ślub, do tej pory nie decydował się na podanie żadnych konkretów.
"Udał mi się nowy związek nadzwyczaj i pewnie będę chciał go zalegalizować, ale jeszcze nie poczyniłem żadnych kroków. Zastanowię się nad tym" - zdradził w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
W końcu wszystko stało się jasne - jak poinformowali dziennikarze Super Expressu, były mąż Małgorzaty Rozenek oraz Marysia w końcu powiedzieli sobie "tak".
Skromny ślub odbył się ostatecznie we czwartek, 15 maja w jednym z kościołów w Kaliszu. Zgodnie z zapowiedziami pojawiły się na nim pociechy aktora.
"Czuję się bardzo dobrze jako mąż. Jestem szczęśliwy, ale nie chcę z tego ważnego dnia w moim życiu robić medialnego wydarzenia, więc nie będę się dzielił szczegółami. Ale za życzenia dziękuję, niech szczęście trwa" - mówił reporterom zaraz po uroczystości.
To wielka zmiana w życiu Jacka Rozenka, który w ostatnim czasie mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Wcześnie także nie wszystko układało się po jego myśli. Pierwsze małżeństwo z popularną Perfekcyjną Panią Domu nie przetrwało próby czasu.
Po rozwodzie aktor nie myślał o tym, by ponownie stawać na ślubnym kobiercu.
"Przez lata byłem zakochany, ale powiem coś bardzo niepopularnego - możemy żyć bez partnera. Ja bardzo lubię ludzi, nawet bardziej niż przed chorobą. Jednak nie wyobrażam sobie zakochać się i ciągnąć jakąś dziewczynę do ślubu" - tłumaczył przed laty w rozmowie z Plotkiem.
56-latek nie uktywał, że jego relacja z Małgorzatą Rozenek przyniosła mu także wiele dobrego, jednak z czasem wszystko się zmieniło.
"Pierwszych pięć lat to była bajka, ale później się ona skończyła. Tak to w życiu bywa. W tym wszystkim okropne jest nie to, że tak się stało, bo miało prawo się stać, ludzie się zmieniają. Straszne jest to, że teraz jest to nagminne. Gdy widzę, jak ludzie biorą ślub, myślę sobie: Boże, ci ludzie, którzy teraz się kochają, za góra dziesięć lat będą się obrzucać inwektywami" - podsumował gorzko.
Pozostaje trzymać kciuki, by tym razem małżeństwo aktora okazało się dużo bardziej odporne na kryzysy.
Zobacz też:
Nagłe wieści z domu Jacka Rozenka i ukochanej. To już pewne, co za radość
Jacek Rozenek po raz trzeci wziął ślub. Zależy mu tylko na jednym
Magdalena Smalara od 19 lat jest żoną Krzysztofa Zielińskiego
