O cudownych efektach działania psiej śliny Iza rozprawia w najnowszym odcinku swojego wideobloga Ekomiko. Jak na zapaloną ekolożkę przystało, celebrytka argumentuje, że jest to tańszy od tradycyjnych kosmetyków i bardziej przyjazny środowisku sposób dbania o siebie.Miko zaznacza, że ślina pupila ma przecież właściwości antybakteryjne... "Nie obchodzi mnie, co inni myślą na ten temat" - wypala, kiedy jej york, Layla, robi swojej pani "maseczkę". Poniżej nagranie:
Co sądzicie o takim pomyśle? Byłybyście gotowe rozstać się z tonikami i żelami do twarzy na rzecz takiej psiej kuracji? A może Miko zwyczajnie przesadziła?








