Reklama
Reklama

Iwona Schymalla potwornie upokorzona w TVP! Była gwiazda stacji odsłania kulisy skandalu! "Zemsta z partii fałszowanych konkursów"

Iwona Schymalla była przed laty jedną z największych gwiazd TVP. Ze stacji odchodziła w atmosferze skandalu, popadając w niełaskę ówczesnego prezesa. Okazuje się, że gwiazda do dziś jest na Woronicza na cenzurowanym. Niebywałe, jak niedawno ją tam potraktowano...

Iwona Schymalla przez wiele lat uchodziła za jedną z najbardziej znanych i lubianych gwiazd TVP. 

Ponad dekadę temu w atmosferze skandalu jej przygoda ze stacją zakończyła się. Na odchodne dziennikarka zarzuciła ówczesnemu zarządowi nepotyzm i upolitycznienie stacji. 

Od tamtego czasu nie ma wstępu na Woronicza, choć próbowała tam wrócić, startując na stanowisko prezesa TVP. To się jednak nie udało...

"Zgłosiłam swoją kandydaturę, solidnie się przygotowałam, odbyłam spotkanie z komisją, która zadała mi wiele ciekawych pytań. Może mogłabym wygrać ten konkurs, gdyby nie to, że prezes był już "wybrany". Przed konkursem" - wyznaje w rozmowie z Plejadą Iwona. 

Reklama

Iwona Schymalla ma żal do prezesa TVP

W wywiadzie opowiedziała też o swoim konflikcie z ówczesnym prezesem Juliuszem Braunem i atmosferze panującej wówczas w stacji.

"Podczas kolegiów redakcyjnych zrozumiałam, że nie chodzi już o to, żeby robić jak najlepsze programy, tylko o to, żeby miały one taki, a nie inny wydźwięk. Celem nie było już tworzenie dobrej telewizji, tylko określonej telewizji. Poza tym, zaczęto zatrudniać coraz więcej osób, które nie miały doświadczenia telewizyjnego, a były z jakiegoś politycznego nadania. Trudno było o jakikolwiek dialog. Jeśli ktoś z zewnątrz ingeruje w decyzje szefa stacji, to po co w ogóle funkcja dyrektora?" - zastanawia się.

"Nie wyobrażałam sobie jakiekolwiek współpracy z prezesem Braunem. Jak już mówiłam, współpracowałam z wieloma prezesami i każdemu z nich chodziło głównie o to, by tworzyć jak najlepszą telewizję. Prezesowi Braunowi przyświecał inny cel" - dodała gorzko. 

Iwona Schymalla: Tak upokorzono ją w TVP

Okazuje się, że choć od jej odejścia minęło 11 lat, nadal jest banowana w stacji. Jakiś czas temu doszło do bardzo upokarzającej dla niej sytuacji. Tak potraktowali ją bowiem dawni koledzy...

"W 60. rocznicę powstania w Polsce Telewizji zostałam wycięta "na żywo" w Wielkim Teście o Historii Telewizji Polskiej. Zemsta z partii fałszowanych konkursów. Typowa dla miernej aktorzyny, miernej dziennikarzyny i najmierniejszej politruczyny" - utyskuje. 

Zobacz też:

Kayah w wulgarny sposób potraktowała reporterów w Sopocie. Nie gryzła się w język

Kourtney Kardashian w sukience z Matką Boską. Przesadziła?

POMAGAMY UKRAINIE



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Iwona Schymalla | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama