W zagranicznych mediach gruchnęła wieść, że córka Donalda Trumpa dostała pracę w Białym Domu! Ma już własne biuro, a niebawem otrzyma również dostęp do informacji niejawnych. Nie będzie zajmowała żadnego oficjalnego stanowiska ani pobierała wynagrodzenia.
Co zatem będzie jej głównym zadaniem? Ivanka ma stać się "uszami i oczami" ojca. Będzie mu także doradzała. Nie jest tajemnicą, że obecny prezydent USA bardzo ceni sobie jej opinie, więc zapewne będzie brał je pod uwagę.
W oficjalnym oświadczeniu napisano, że kobieta "będzie służyła ojcu szczerą poradą tak, jak czyni to przez całe życie" oraz że "będzie przestrzegała wszystkich zasad etyki obowiązujących pracowników rządowych".
Równocześnie Ivanka Trump planuje w dalszym ciągu rozwijać swój biznes. Przypomnijmy, że jest ona właścicielką marki odzieżowej. "Ona nie jest tylko częścią rodziny, jest też bizneswoman" - tłumaczył Julian Zeliezer, zajmujący się historią polityki na Uniwersytecie w Princeton.
Dodawał, że nie jest to odosobniony przypadek, kiedy to dziecko prezydenta zajmuje stanowisko w Białym Domu. Wcześniej Alice, córka Teddy’ego Roosvelta świadczyła usługi doradcze. Porad ojcu udzielał także George W. Bush, syn Georga H.W. Busha.
Jednak ta sytuacja jest nieco inna. Wygląda bowiem na to, że Ivanka będzie miała szersze kompetencje.
***Zobacz więcej materiałów
