Celebrytka przyznała się do nałogu dziesięć lat temu, kiedy będąc pod wpływem alkoholu uszkodziła trzy samochody.
Później kilkakrotnie zapewniała, że zerwała z nałogiem, po czym znów informowała, że zdarza jej się sięgać po trunki.
Ostatnio do problemów z alkoholizmem doszły także kłopoty małżeńskie - celebrytka i jej mąż, Paul Montana, podjęli decyzję o rozstaniu kilka miesięcy po ślubie.
I choć ostatecznie do siebie wrócili, niestety, wygląda na to, że to wszystko przytłoczyło Ilonę Felicjańska i znów sięgnęła po alkohol/
Fotoreporterzy "Super Expressu" przyłapali ją na stacji benzynowej, gdy kupowała "małpki".
"Po dwóch miesiącach udało im się jednak zażegnać małżeński kryzys. Paul znów wprowadził się do Ilony. Chadzali po Warszawie, wyjechali na weekend do Sopotu. Dali sobie ponownie szansę. Niestety, ostatnio, gdy wracali do domu po romantycznej kolacji, znowu doszło do spięcia. I znowu towarzyszył im alkohol - a dokładnie zakupione po drodze na stacji benzynowej dwie małpki" - czytamy w "SE".
Ale to jeszcze nic! Tabloid dodaje, że Ilona nie wytrzymała napięcia i w pewnym momencie zapłakana usiadła na chodniku przed swoim blokiem, a kiedy już nieco ochłonęła... poszła po kolejną porcję alkoholu!
Miejmy nadzieję, w końcu uda jej się uporać z chorobą.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
