Promocja wody mineralnej, impreza producenta pralinek, premiera nowego modelu samochodu czy opłatek w SPA, a w najgorszym przypadku otwarcie butiku. Gwiazdy uwielbiają tego typu eventy. To świetna okazja, by przypomnieć o sobie czytelnikom kronik towarzyskich, ale i możliwość dorobienia do "skromnej" celebryckiej pensji.
"Super Express" publikuje ranking "gwiazd", które w naszym kraju wyspecjalizowały się w zarabianiu na ściankach.
"Stawki za udział znanej twarzy w medialnej imprezie zaczynają się od tysiąca złotych, a sięgają nawet 20 tys. za jedno wyjście. Najwięcej na bywaniu zarabiają Małgorzata Rozenek-Majdan i Doda. Za nimi uplasowały się Sablewska, Chodakowska i Wieniawa, które życzą sobie po 15 tys. złotych" - czytamy w tabloidzie.
Dziennikarze gazety podają, że nieco tańsza jest twarz stołów i taboretów Gośka Socha oraz odchudzona prezenterka Polsatu Karolina Szostak, które na ściance są w stanie pojawić się już za 7 tys. złotych.
Za Natalkę Siwiec, Ankę Popek i Olę Szwed trzeba zapłacić "jedyne" 5 tys. złotych. Za Olę Ciupę, Grażynę Wolszczak, Agnieszkę Kaczorowską już nieco mniej, bo "tylko" 3 tys. złotych.
Według informacji "Super Expressu" celebryci są w stanie przyjść na imprezę i pozować na ściance również za "gifty", vouchery do restauracji, kupony na ubrania, okulary, torebki czy sprzęt elektroniczny.
W tej kategorii rządzą mniej znane nazwiska takie jak Agnieszka Mrozińska, Laura Samojłowicz, Joanna Majstrak, Anna Oberc, Marek Włodarczyk czy Ewa Pacuła.
Porównując zarobki celebrytów np. z zarobkami lekarzy (młody lekarz zarabia miesięcznie 2,2 tys. złotych), takie sumy mogą bulwersować.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów:
