Iga Świątek jeszcze niedawno "była bardzo skupiona na codzienności"

Iga Świątek ma 21 lat, a już jest na szczycie rankingu WTA. Z trybun prosto po wygranym ostatnim meczu z Amerykanką Coco Gauff, gratulacje złożył jej na żywo sam Robert Lewandowski, czule obściskując! Iga jest obecnie nazywana "królową Paryża" i pierwszą "rakietą świata", choć do niedawna nie tylko tenis był dla niej najważniejszy.

Iga Świątek o tenisie i Roland Garros

Tenisistka spod Warszawy zdominowała tenis kobiecy swoją serią wygranych 35 meczów z rzędu. Dzięki swojej ciężkiej pracy zdobyła 8631 punktów, co stanowi 4305 punktów przewagi nad Estonką z drugiego miejsca rankingu.

W wywiadzie z 2016 roku Iga Świątek przyznała, że w życiu liczy się nie tylko tenis. Robertowi Stockingerowi z "Dzień Dobry TVN" Iga, jako ówczesna uczestniczka w turnieju juniorek Roland Garros powiedziała:

Jak wyjeżdżam na turniej, to koncentruję się na tenisie. Ale jak wracam do domu, to bardziej koncentruję się na szkole. I staram się zapomnieć o tym, co działo się tydzień temu.

Dodała również, że po powrocie z meczów, zapomina o tenisie i skupia się na nauce: "Właściwie wyjazd na Rolanda Garrosa jest już dla mnie przeszłością i teraz już liczy się tylko matematyka, polski i inne przedmioty".

Jak widać, nauka popłaca, ponieważ z matury z tych przedmiotów Iga uzyskała 83% z języka polskiego, 100% z matematyki i 100% z języka angielskiego. Podeszła również do rozszerzonego egzaminu maturalnego z języka angielskiego i matematyki, w których uzyskała 96% i 66%. Ambitna Iga skomentowała swoje wyniki: "tutaj liczyłam na więcej".

Iga Świątek jeszcze niedawno "była bardzo skupiona na codzienności"

Iga Świątek zaczęła trenować tenis ziemny jako 7-latka. Jej pierwszy trener, Artur Szostaczko dostrzegł jej talent i wróżył świetlaną przyszłość.

Jednak zarówno Iga, jak i jej tata, Tomasz Świątek doskonale wiedzieli, że nie można stawiać tylko na sport.

Mam tę świadomość, że gdyby się coś, nie daj Boże, przydarzyło, to wówczas nie ma sportu, no a życie płynie dalej, prawda? Więc tutaj jakby nie stawiamy tylko i wyłącznie na sport
mówił Tomasz Świątek.

Sam reporter, Robert Stockinger przyznał, że widać było po Idze, że "Była bardzo skupiona na codzienności i... na szkole. W trakcie kręcenia materiału, przed treningiem, po treningu odrabiała lekcje i przerabiała materiał ze szkoły. Traktowała to śmiertelnie poważnie i w żaden sposób nie lekceważyła szkoły na rzecz tenisa. Tata też ją z tym pilnował. To mnie zaskoczyło".