Tych dwoje budziło najwięcej emocji w "Hotelu Paradise". A to dlatego, że Marcin chwilę przed tym, gdy związał się z Karą, był w parze z Nathalią. Raczył ją pocałunkami, było nawet intymne zbliżenie. Wydawało się, że to trwała relacja, ale okazało się inaczej. Mężczyzna niedługo później poszedł do łóżka z Białorusinką...
Tłumaczył, że do Kary poczuł zdecydowanie więcej niż do Natki. Z tą drugą od początku nie miał zamiaru być w związku po programie, a z Kariną wręcz przeciwnie. Widział szansę na to, że ich relacja może przerodzić się w coś więcej. Teraz okazuje się, że tak rzeczywiście się stało. Zakochani poinformowali, że nadal są razem. We wpisie na Instagramie Marcin pisze, że choć nikt w nich nie wierzył, oni na przekór wszystkim są ze sobą szczęśliwi. Dodaje, że Kara jest wartościową osobą i przeżył z nią w programie wspaniałe chwile, a teraz oboje postanowili to kontynuować.
Ukrywaliśmy nas związek dosyć długo, co było bardzo ekscytujące, ale teraz możemy oficjalnie powiedzieć, że jesteśmy razem!
Głos zabrała również Kara. Wypowiada się w podobnym tonie jak jej ukochany. Wspomina o tym, że ukrywali się długo i że "czuli się jak w filmie Woodiego Allena".
Postanowiliśmy już teraz ogłosić, że oficjalnie jesteśmy razem, cieszę się, że możemy się tym z wami podzielić.
Trzymacie za nich kciuki?












