Reklama
Reklama

Herbuś zmiażdżona

Elżbieta Zapendowska (59 l.) nie wytrzymała i w sobotnim "Jak ONI śpiewają" powiedziała, co myśli o Edycie Herbuś (26 l.). "Brak ci nie tylko talentu, głosu i słuchu, ale również charyzmy i osobowości. Osobowość poznaje się bez słów, na scenie. Trzeba mieć talent, a talentu nie ma" - tak jurorka skomentowała występ Edyty z Michałem Wiśniewskim.

Dziewczynie stanęły łzy w oczach, a po drugim występie, gdy zaśpiewała "Smak słów" Goyi, próbowała się obronić i rzuciła standardowym tekstem, że osobowości nie można oceniać na podstawie powierzchownej znajomości.

Dziwią nas dzisiejsze komentarze w prasie, z której możemy się dowiedzieć, że słowa Zapendowskiej są dowodem na jej... zawiść i niczym nieusprawiedliwioną złośliwość.

W rozmowie z "Super Expressem" Ela mówi: "Krzywdę Edycie robią ci, którzy wmawiają jej talent i charyzmę. Edyta jest zgrabniutka i milutka, ale osobowość widać od razu, albo jest albo jej nie ma".

Reklama

"Fakt" poprosił o ocenę sytuacji jurorów "Tańca z gwiazdami". Beata Tyszkiewicz (69 l.) jest zachwycona Edytą:

"Osobowość sceniczna jest potrzebna w tańcu. Ma nie tylko osobowość, ale i dużo wdzięku. Bardzo dobrze zagrała w serialu" - mówi trochę chaotycznie pani Beata.

Piotr Galiński (48 l.) dodaje, że Herbuś jest "wielką osobowością na parkiecie", a Zbigniew Wodecki (55 l.) krytykuje zachowanie Eli, nazywając je niesmacznym. Słowa jurorów konkurencyjnego programu brzmią jednak, jakby na siłę próbowali podważyć wiarygodność Zapendowskiej. Twórcy "Tańca..." nigdy zresztą nie przepadali za polsatowskim "Jak ONI śpiewają", czemu wyraz dawały częste żarty z programu na antenie TVN-u.

Być może ostre słowa Eli spowodowały, że Herbuś otrzymała mało SMS-owych głosów i jest zagrożona wraz z Nataszą Urbańską (29 l.).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama