Harry przerwał milczenie po nagłym spotkaniu z ojcem. Tak się zachowywał
Kiedy książę Harry jechał 10 września na spotkanie z królem Karolem III, fotoreporterzy uwiecznili jego pełną obaw, napiętą twarz. Zupełnie inaczej wyglądał o poranku dnia następnego, po niemal godzinnej rozmowie z ojcem. Choć Pałac Buckingham milczy, to słowa księcia nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Wiadomo już, co wydarzyło się podczas tego wydarzenia.
Książę Harry i król Karol III nie mieli kontaktu od lutego 2024 roku. Choć książę od tamtego czasu bywał w Londynie, to harmonogram monarchy zawsze był zbyt napięty na spotkania z nim. Dlatego media i publicyści specjalizujący się w rodzinie królewskiej nie spodziewali się tego, co wydarzyło się 10 września 2025 roku.
Karol III spędził ostatnie tygodnie w północno-wschodniej Szkocji, na zamku w Balmoral. A jednak wczoraj wsiadł w samolot i przeleciał 800 kilometrów na spotkanie z synem, które odbyło się w królewskiej rezydencji Clarence House w Londynie. Harry dotarł tam o 17:20 czasu brytyjskiego, lekko spóźniony - chwilę wcześniej uczestniczył bowiem w wydarzeniu jednej z organizacji, której jest patronem.
Fotoreporterzy zebrani w okolicy uwiecznili przejazd samochodów, którymi na miejsce dotarli ojciec i syn. Nie dało się nie zauważyć wielkich emocji, które w tamtej chwili wyraźnie malowały się na przejętej twarzy księcia. Dziś wiadomo już, co wydarzyło się później.
Po spotkaniu księcia i króla BBC przekazało, zgodnie ze zwięzłym oświadczeniem Pałacu Buckingham, że Karol III i Harry spędzili 55 minut razem "przy herbacie". Oficjalny komunikat głosił też, że nie zostaną ujawnione żadne dalsze szczegóły. Już dzisiaj pojawiły się jednak pewne nieoficjalne informacje.
Amerykański serwis Page Six przekazał, że podczas spotkania książę podobno pokazał królowi zdjęcia i filmy z jego wnukami - księciem Archiem i księżniczką Lilibet. Wiele mówi też zachowanie Harry'ego z poranka dnia dzisiejszego.
Książę uszanował wolę Pałacu i nie dzielił się szczegółami spotkania z ojcem, a zapytany bezpośrednio przez dziennikarza "Daily Mail" o króla, odpowiedział jedynie "Ma się świetnie, dziękuję", ale media nie mogły nie zauważyć jego świetnego humoru podczas porannych spotkań, kończących jego czterodniowy pobyt w Wielkiej Brytanii.
"Harry pojawił się w świetnym nastroju następnego dnia po spotkaniu z ojcem, kiedy uczestniczył w ceremonii wręczenia nagród Diana Award 11 września. Przybijał piątki sympatykom organizacji charytatywnej, śmiał się podczas dyskusji panelowej i wygłosił wzruszającą mowę, w której złożył hołd swojej ukochanej zmarłej mamie" - relacjonują dziennikarze magazynu "People".
W czwartek rzecznik księcia poinformował, w jakim nastroju jest Harry po wizycie w swoim kraju.
"Oczywiście bardzo cieszył się z powrotu do Wielkiej Brytanii, spotkań ze starymi przyjaciółmi, współpracownikami i ogólnie z możliwości wspierania niesamowitej pracy na rzecz spraw, które są dla niego tak ważne" - brzmiał komunikat.
Wszystko wskazuje, że tym razem pobyt w rodzinnych stronach udał się nadspodziewanie dobrze. Warto wspomnieć, że jeszcze niedawno niewielu publicystów zajmujących się sprawami rodziny królewskiej wierzyło, że zgoda między nimi jest możliwa. Jeszcze 9 września dawny królewski kamerdyner, Grant Harrold, przekonywał:
"Wszyscy byli sobie tak bliscy, a widząc, jak te relacje uległy całkowitemu rozpadowi, nie sądzę, aby udało im się to naprawić" - mówił Harrold w "Page Six".
Na szczęście wszystko niespodziewanie przybrało dobry obrót - pozostaje mieć nadzieję, że rozmowa z 10 września jest pierwszym krokiem do trwałego odbudowania porozumienia.
Zobacz też:
Wszyscy się mylili. Harry i Karol III przyłapani w Londynie
Po latach odżyły plotki o Kate i Harrym. Pracownik pałacu potwierdza
To wtedy między Harrym a Williamem się popsuło. Oni to widzieli