Grażyna Torbicka w ubiegłym miesiącu dała do zrozumienia, że plotki o jej powrocie do TVP nie są pozbawione podstaw. Z mediami publicznymi prezenterka pożegnała się w 2016 roku.
Na oficjalnej stronie internetowej swojego autorskiego cyklu „Kocham kino” zamieściła refleksyjny wpis. Wspominała w nim o „potrzebie spojrzenia na świat z innej perspektywy”. Jak można się domyślać, perspektywa Grażyny różniła się od perspektywy ówczesnych władz TVP, które przed emisją oscarowego filmu „Ida" poleciły zamieścić specjalnie dokręcony materiał. Prawicowi publicyści zawczasu wytłumaczyli w nim widzom, co mają myśleć o produkcji, którą za chwilę obejrzą.
Grażyna Torbicka: ikona urody i stylu
Po odejściu z TVP Torbicka została zasypana ofertami ze strony innych stacji telewizyjnych. Nie wybrała żadnej z nich, za to podpisała kontrakt reklamowy ze światową marką kosmetyczną. Dzięki temu na czerwonym dywanie w Cannes zaczęła pojawiać się nie jako dziennikarka, przeprowadzająca wywiady, lecz jako gwiazda.
Kontrakt ze światowym potentatem kosmetycznym przypieczętował status Torbickiej jako ikony urody i stylu kobiet w średnim wieku. Torbicka od lat uchodzi za osobę, dla której czas płynie w innym tempie niż dla większości ludzi. Jak wyznała ona sama w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”, nic specjalnego w tym kierunku nie robi:
„Myślę, że szczupłą sylwetkę odziedziczyłam po tacie. Nie umiem katować się treningami, dietami, żeby schudnąć. Nie jestem przeciwniczką ćwiczeń, ale sama nigdy nie byłam w żadnej siłowni czy fitnessie. Najczęściej ograniczam się do długich spacerów z psem”.
Grażyna Torbicka: geny, czy jednak sport?
Jak się okazuje, to nie do końca prawda. W rozmowie z Plejadą, Torbicka przyznała, że sport nie jest jej tak daleki, jak mogłoby się wydawać:
"Nie wyobrażam sobie zimy bez nart. Nie wyobrażam sobie też życia bez długich spacerów. Tak że to nie jest tak, że w ogóle nie uprawiam sportów. Po prostu nie biegam i nie chodzę na siłownię. Wiem, że to jest teraz modne, ale ja nigdy za tym nie przepadałam. Mimo że w szkole byłam dobra w gimnastyce i świetnie radziłam sobie na krótkich dystansach, to długie dystanse zawsze sprawiały mi problem. Zdecydowanie więcej przyjemności dają mi marszobiegi"
W rozmowie Torbickiej z lokalnym portalem świętokrzyskim można też znaleźć wyznanie, że po rozstaniu z TVP polubiła praktykowanie jogi, gdyż „dobrze wpływa na figurę, funkcjonowanie ciała i umysłu”.
Jeśli jednak chodzi o dietę, to już w ogóle rozpacz może czytelników ogarnąć, bo Torbicka idzie w wywiadach w zaparte, że nie przestrzega żadnej, a na dodatek nie wyobraża sobie życia bez makaronu. Tyle, że rzeczywiście przyznaje się do stosowania metody popularnie znanej jako „ŻP”. Jak wyznała w rozmowie z Plejadą:
„Jeśli miałabym powiedzieć, jaki rodzaj kuchni najczęściej gości w mojej kuchni, to z pewnością byłaby to kuchnia śródziemnomorska. Wszystko, co jest związane z makaronem, typowo włoskim, a także różnego rodzaju sosami. Nie wierzę w żadne diety. Mam swoją, która polega na tym, że jem wszystko to, co mi smakuje i na co mam ochotę, tyle że połowę porcji".
Grażyna Torbicka ujawnia, czego nigdy nie zrobi
W miniony weekend Torbicka gościła w studiu „Dzień Dobry TVN”. Na tę okazję wybrała pastelowy garnitur, na który narzuciła płaszcz w stylu „teddy bear” w kolorze wielbłądzim, o kilka tonów jaśniejszy szalik i kontrastującą czapkę. Przechodniom pod siedzibą DDTV trudno było oderwać od niej wzrok.
Co ciekawe, Torbicka chętnie podkreśla, że, chociaż nie potępia poprawiania wyglądu przy pomocy skalpela, sama nigdy nie korzystała z takiej opcji i nie zamierza w przyszłości. Jak wyjaśniła w „Dzień Dobry TVN”:
"Nie deprecjonuję chirurgii plastycznej. Każdy robi, to co uważa za stosowne. Uważam, że tego nie potrzebuję. Całe życie zawodowe pracowałam na twarz, to dlaczego mam ją teraz zmieniać? Nigdy o tym nie myślałam, a nawet jeśli się kiedykolwiek zastanawiałam, to przyznam, że jakakolwiek ingerencja w twarz jest dla mnie dużym dyskomfortem. Naturalne zawsze jesteśmy znacznie bardziej przekonujące. To mi się podoba u kobiet, żeby nie zatracać w tych różnych codziennych czynnościach i obowiązkach tych 15 minut dla siebie. Tego nauczyła mnie mama”.
Zobacz też:
Zjawiskowa Grażyna Torbicka zaskoczyła efektowną kreacją. Zadała szyku na branżowej imprezie
Grażyna Torbicka nie wytrzymała. Puściły jej nerwy, gdy zaczęła mówić o TVP
Grażyna Torbicka zachwyca po 60. roku życia! Młodnieje w oczach












