Miał to być niezapomniany sylwester i był, choć z zupełnie innych względów.
Grażyna Szapołowska wraz ze swoim partnerem Erykiem Stępniewskim wybrali się do Dubaju, by w pięknych okolicznościach przyrody powitać Nowy Rok.
Zamieszkali w jednym z ekskluzywnych hoteli na Wyspie Palmowej.
Kiedy artystka przygotowywała się do wieczornego balu, zaczęły docierać do niej informacje, że pali się pobliski hotel.
- Była przerażona, bo pojawiały się różne głosy.
Część mówiła o zwykłym pożarze, a część osób panikowała powtarzając, że to zamach terrorystyczny - zdradziła bliska znajoma aktorki.
Szczęśliwie był przy niej Eryk, który ją uspokajał.
Tę sylwestrową noc gwiazda z pewnością zapamięta na bardzo długo.
Zobacz również:











