Piosenkarka wielokrotnie wypowiadała się na tematy związane z ruchem "Body postive". Sama wielokrotnie stawała się ofiarą mowy nienawiści ze względu na nadprogramowe kilogramy.
W krótkiej zapowiedzi swojego singla "Ciało" wyznała, co wywołały u niej negatywne komentarze internautów.
Ewa Farna pokazała ciało po ciąży i odpowiedziała hejterom
Już za pięć dni będziemy mogli posłuchać najnowszego singla Ewy Farny pt. "Ciało". Do tego czasu piosenkarka nastawia swoich fanów i raczy ich fragmentami klipów promujących jej nowe dzieło.
W najnowszym nagraniu, które opublikowała, wokalistka nawiązuje do hejterskich komentarzy jakie wielokrotnie czytała pod swoimi zdjęciami.
Wygląda jak dwa polskie TIR-y, ogromny sterowiec z ośmioma brodami, gruba świąteczna bańka, tłusta jak świnia
Chociaż teraz fani artystki zachwycają się jej wyglądem, gdyż dzięki zmianie nawyków żywieniowych i regularnym spacerom zaczęła tracić na wadze, to Farna doskonale pamięta jak wiele mieli do powiedzenia ludzie na temat jej figury.
Przez wszystkie przytyki ze strony internautów i stres jaki w niej wywołali, artystka zaczęła nerwowo podjadać, co poskutkowało dodatkowym przybraniem na wadze.
Moje ciało przeszło psychicznie niełatwą drogę. Dopiero po medialnej cyberprzemocy, przejęło kontrolę emocjonalne jedzenie i podświadomie zaczęłam nabierać warstwy, która miała przed atakiem z zewnątrz, chronić to kruche w środku
W klipie promującym, najnowszy singiel artystka pokazała swój brzuch, na którym widoczne są rozstępy. Farna wyznała, że to właśnie ciąża nauczyła ją samoakceptacji.
Dziś doceniam swoje ciało. Nabrałam ogromnego podziwu do niego poprzez ciążę, która też na nim zostawiła ślady
Co myślcie o przekazie Ewy Farny? Podoba wam się jej szczerość?

***








