Ewa Błaszczyk przekazała smutne wieści z kliniki "Budzik"! Aktorka załamana!

Oprac.: Ksawery Nowakowski

Ewa Błaszczyk
Ewa BłaszczykJacek Domiński/ ReporterEast News
Właściwie już wykorzystaliśmy wszystkie możliwości. Ona się oczywiście poprawia, bo cały czas pracujemy ciężko z całym teamem i wykorzystujemy stymulator w przedłużonym rdzeniu tylnego sznura. To co robiliśmy z Japończykami. Ola była najtrudniejszym pacjentem w tej grupie, najbardziej oddalonym od zdarzenia, co zawsze gorzej rokuje. Ale bardzo wielu osobom się znacznie poprawiło, więc to ma sens. Będziemy szukać w nauce nowych rozwiązań i nowych pomysłów
mówiła niedawno w rozmowie z "Super Expressem".
"Klinika Budzik, którą budujemy przy Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim w warszawie, wciąż nie daje nam spać. Nie będę czarować i opowiadać. Powiem twardo: brakuje nam 16 mln złotych, żeby ją skończyć"
ubolewa w tabloidzie Ewa.
"Z zewnątrz to wygląda tak, jakby jutro tam mogli wejść pacjenci. W magazynach czeka wyposażenie, ale trzeba podłączyć wszystkie węzły ciepłownicze, gazy medyczne i tak dalej"
smuci się aktorka.

Zobacz również:

Ewa Błaszczyk i Marianna Janczarska
Ewa Błaszczyk i Marianna JanczarskaAndras SzilagyiMWMedia
Ewa Błaszczyk na uroczystości wmurowaniu aktu erekcyjnego kliniki "Budzik"
Ewa Błaszczyk na uroczystości wmurowaniu aktu erekcyjnego kliniki "Budzik"Piotr MoleckiEast News
Anna Wyszkoni: Zabrano mi coś bardzo istotnegoNewseria Lifestyle/informacja prasowa
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?