Reklama
Reklama

Ewa Błaszczyk nie ukrywa, że z córką jest źle. "Wykorzystaliśmy już wszystkie możliwości"

Ewa Błaszczyk (66 l.) od wielu lat walczy o zdrowie córki, która w wyniku nieszczęśliwego wypadku zapadła w śpiączkę. Najnowsze słowa aktorki nie napawają optymizmem. Błaszczyk nie ukrywa, że z córką jest źle i wykorzystali już wszystkie możliwości.

Ewa Błaszczyk kilkanaście lat temu musiała zmierzyć się z ogromną życiową tragedią. Córka aktorki Aleksandra Janczarska miała sześć lat, gdy zakrztusiła się tabletką. Dziewczynka straciła przytomność i od tamtej pory przebywa w śpiączce.

Artystka od wielu lat żywo angażuje się w tematy związane ze śpiączką. W 2002 roku artystka założyła fundację "Akogo?", która działa na rzecz dzieci wymagających rehabilitacji po urazach neurologicznych.

Przy Centrum Zdrowia Dziecka powstała również Klinika Neurorehabilitacyjna "Budzik". Jej otwarcie miało miejsce w 2012 roku. Budowa placówki pochłonęła 20 milionów złotych.

Aktorka po raz pierwszy o chorobie córki opowiedziała w 2001 roku, by nagłośnić problem śpiączki w Polsce. Jakiś czas temu w rozmowie z "Super Expressem" otworzyła się na temat Aleksandry i opowiedziała, w jakim jest stanie.

Ewa Błaszczyk będzie walczyć o zdrowie córki

Reklama

Ewa Błaszczyk nie zamierza się poddawać. Aktorka jest realistką, ale nie traci nadziei, że stan jej córki się poprawi. Zdaje sobie również sprawę, że nowe rozwiązania mogą pomóc również innym osobom, które walczą o powrót do zdrowia.

Gwiazda zapowiada, że będą szukać nowych rozwiązań w nauce i pomysłów. To właśnie takie działania są dla niej światełkiem w tunelu i nadzieją, że Ola się wybudzi.

Aktorka przyznała, że wyczerpali obecnie już wszystkie możliwości i w obecnej chwili można liczyć tylko na cud. Przyznała jednak, że ma z córką "kontakt emocjonalny i niewątpliwie ona jest".

Stan zdrowia córki Ewy Błaszczyk

W 2016 roku córka Błaszczyk przeszła zabieg wszczepienia stymulatora mózgu, który przeprowadzili polscy lekarze pod nadzorem japońskich ekspertów. To właśnie on dał nadzieję na poprawę zdrowia Aleksandry.

Błaszczyk poinformowała, że istotne zmiany faktycznie nastąpiły. Przyznała, że poprawiło się ukrwienie mózgu, a wzrok Oli stał się "bardziej przytomny". Zdradziła również, że zmieniono także sposób rehabilitacji dziewczyny.

Zobacz też:

Ewa Błaszczyk nie może już bardziej pomóc córce.

Ewa Błaszczyk przekazała smutne wieści z kliniki "Budzik"! Aktorka załamana! 

Prognoza ekspertów UW: maksimum zakażeń w tej fali pandemii za ok. tydzień

Wirusolog: skuteczność Paxlovidu jest bardzo dobra; wynosi powyżej 80 proc

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Błaszczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy