Kiedy otwierała klinikę "Budzik" dla dzieci, nie była pewna,czy wszystko się uda. Dzisiaj Ewa Błaszczyk tworzy kolejne jej oddziały. W grudniu w Olsztynie powstał "Budzik" dla dorosłych.
- To wielki sukces fundacji, którą prowadzę. Cieszę się, że szanse na wybudzenie mają już nie tylko dzieci, ale i dorośli. Nie osiadam na laurach, działam dalej - powiedziała kobieta w rozmowie z "Rewią" i dodała: - Prowadzę rozmowy dotyczące otwarcia placówek na Śląsku i w Warszawie.
Dla aktorki to wielkie wyzwanie, ale napędza ją głównie to, co dzieje się w klinice dla dzieci. Nie przestaje też wierzyć, że i jej córka Ola Janczarska (21 l.), która w śpiączce jest 16 lat, także się obudzi.
Pomaga jej druga córka Marianna, która angażuje się zarówno w działalność kliniki, jak i fundacji. Dla Ewy Błaszczyk to ważny sygnał. Wprawdzie wie, że Mania ma mnóstwo zajęć i spraw, ale chciałaby, aby z czasem to właśnie ona przejęła część obowiązków.
Bo to Marianna towarzyszyła mamie od początku tworzenia Budzika. Aktorka niejednokrotnie mówiła, że ma wyrzuty sumienia, bo za mało czasu spędza z Manią. Ale ona nigdy nie protestowała. Wiedziała, że są sprawy ważniejsze. Rozumiała, że mama musi robić wszystko, by pomóc Oli.


***Zobacz więcej materiałów