Kto by przypuszczał, że zwykłe polskie eliminacje do Eurowizji wzbudzą aż takie emocje.
Od kilku dni nie milkną echa dotyczące tego konkursu i zakulisowych skandali.
O tym, że Edyta Górniak i Margaret nie przyjęły ze zbyt wielką radością faktu, że to nie one wygrały, wiedzą już wszyscy.
O samym Szpaku też jest głośno jak nigdy przedtem. Wiele wskazuje na to, że jeszcze trochę będziemy musieli się o nim nasłuchać.
Tym razem za sprawą sensacyjnych doniesień "Faktu", który przekonuje, że eurowizyjna piosenka Michała jest łudząco podobna do utworu "Dawaj za...", rosyjskiego zespołu Lube.
To z kolei swoisty "hymn rosyjskich sił specjalnych", a śpiewający ją zespół to ulubiona formacja głowy państwa!
"Zespół wykonuje ją na baczność i w wojskowych mundurach. A Lube to ulubiona grupa Putina grająca głównie patriotyczno-militarystyczne piosenki wykorzystywane jako narzędzie wojennej propagandy przy okazji Ukrainy i Syrii" – zdradza w rozmowie z Fakt24.pl Michał Broniatowski, redaktor magazynu "Forbes" oraz znawca kultury rosyjskiej.
Wątpliwości co do oryginalności utworu Szpaka ma także muzyczny ekspert, którego "Fakt" poprosił o fachową ocenę obu piosenek.
"Nie da się ukryć, że utwory są do siebie bardzo podobne, słychać to głównie w środku piosenek. Refreny są niemalże identyczne. Nie trzeba mieć wykształcenia muzycznego, by to usłyszeć" - twierdzi ekspert.
Gdyby faktycznie okazało się to prawdą, oznaczałoby to, że Szpak złamał regulamin Eurowizji i musi zostać zdyskwalifikowany.
Jego miejsce zajęłaby wtedy najprawdopodobniej Margaret.
My jednak nie słyszymy specjalnego podobieństwa. A Wy co sądzicie?
Rosyjska piosenka zespołu Lube:
Utwór Michała Szpaka:










