
Edyta Górniak przed laty święciła liczne triumfy na rynku muzycznym. Była też jedną z niewielu polskich piosenkarek, której udało się otrzeć o zrobienie prawdziwej zagranicznej kariery.To jednak już tylko wspomnienia, bo Górniak niewiele nagrywa, a jej ostatnie "dzieła" nawet w Polsce nie cieszą się jakimś ogromnym zainteresowaniem. Fani wciąż czekają na jej nową płytę, ale Edyta - jak odpisała jednemu z fanów - nie ma na to teraz czasu, bo aktualnie wspiera ludzi w inny sposób. "Ciekawe, z czego bierze się taki cynizm. Wszystko w życiu ma swój powód przecież. Warto się z takiej roszczeniowej postawy wyzwolić. Nikt na świecie nie jest po to, by cię zadowalać. Nikt nie jest także po to, by ciebie wyręczyć, Ty sam musisz się uzdrowić z nieżyczliwej postawy" - zżymała się "diwa".

Górniak doceniona w Niemczech
Wydawać by się mogło, że już żadna informacja o zaszytej w górskiej chatce Edycie nie będzie w stanie nas zaskoczyć, aż tu nagle pojawiły się tak zaskakujące wieści z Niemiec.Jak informuje "Rewia", nasi zachodni sąsiedzi zauważyli ją i docenili. W jaki sposób?
"Zdjęcie z ubiegłorocznego występy Edyty w Sopocie na festiwalu TOP of the TOP, ozdobiło marcową stronę prestiżowego kalendarza na 2022 rok znanej w show-biznesie niemieckiej firmy Ma Lighting. Zamieszczono w nim fotosy z 12 najważniejszych wydarzeń scenicznych 2021 roku. Znaleźć się w tak doborowym gronie, to duże wyróżnienie dla Edyty na międzynarodowej arenie" - zapewnia tygodnik.W komentarzach możecie jej pogratulować tego "sukcesu".



Zobaczcie również:"Lewa" chwali się idealnym porankiemMikołaj Roznerski odchodzi z "M jak Miłość"? Wszystko przez jedno zdjęcie
Tak zmienił się Szymon Wydra. 20 lat temu wszyscy o nim mówili








