To były dla niej trudne chwile. Gwiazda przebywała w Stanach Zjednoczonych, gdy wirus COVID-19 dotarł do Europy, w tym i do Polski, gdzie został jej ukochany syn Allan.
Przez decyzję władz o przywróceniu granic i wprowadzeniu dwutygodniowej kwarantanny po jej przekroczeniu, Edyta została odcięta od swojej pociechy. Serce matki podpowiadało jej jednak, że musi zrobić wszystko, by być razem z Allanem, choćby miało ją to wiele kosztować. Edycie udało się wrócić lotem ratunkowym do Polski, ale dopiero tutaj zaczynał się problem - dwutygodniowa kwarantanna dla osób wracających z zagranicy. Kwarantannę diwa spędziła w Trójmieście w absolutnej izolacji i w końcu mogła ją zakończyć. W poniedziałek, 6 kwietnia, gwiazda ruszyła w drogę do Warszawy, gdzie czekał na nią stęskniony i zaniepokojony o bezpieczeństwo mamy syn. "Słońce, muzyka i nareszcie do domu" - napisała pod zdjęciem, które zrobiła sobie na pamiątkę zakończenia kwarantanny.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
