Anna Dymnato kobieta o wielkim sercu, która od lat angażuje się w niesienie pomocy potrzebującym. Choć w show-biznesie funkcjonuje od dekad, wciąż dowiadujemy się o niej ciekawych rzeczy.
Aktorka niechętnie opowiadała o swoim życiu prywatnym i wolała się skupić na prowadzeniu fundacji "Mimo wszystko", której działalność chciała głównie promować w mediach.
Anna Dymna od lat ukrywała prawdę o synu
Choć od lat troszczy się o podopiecznych fundacji, oczywiście nie zapomina o mężu i synu Michale.
Mężczyzna to jej ukochany jedynak, którego jednak długo pilnie ukrywała przed światem. Przyznała się do tego w jednym z wywiadów:
"Wiele lat nie mówiła, że mam syna, bo on jest osobnym bytem, odrębnym człowiekiem. Wstydził się nie chciał, żebym o nim mówiła. Teraz jest już dojrzały i wybacza mi, że o nim opowiadam" - cytuje słowa Dymnej "Dobry Tydzień".

W przypływie szczerości pani Anna przyznała się do czegoś jeszcze - była matką przesadnie nadopiekuńczą, czego dziś żałuje.
"Kiedy mój był malutki, też żyłam w nieustannej czujności. Jak każda matka. Często, nawet bez powodu, niepokoiłam się, czy mój Michaś nie narozrabiał, nie przewrócił się, nie przeziębił, nie zjadł czego nie trzeba, czy nie przytrafiła mu się inna krzywda" - mówiła.
Michał Dymny: Kto jest jego ojcem?
Mało kto wie, że ojcem Michała nie był Wiesław Dymny, choć chłopak nosi jego nazwisko! Michał to syn fizjoterapeuty Zbigniewa Szota, którym Anna się rozwiodła.
"Nie mieli kontaktu, więc jedyna przyjął nazwisko pierwszego męża" - odkrywa rodzinną tajemnicę "Dobry Tydzień".
Zobacz też:
Szok z domu Torbickiej i męża Adama. TO KONIEC
Ewa Demarczyk: Nie znosiła mówić o sobie. To dlatego nie zrobiła światowej kariery?
Smutna prawda o miłości Anny Dymnej wyszła na jaw! Aż trudno uwierzyć
Anna Dymna: To była wielka tragedia w domu aktorki. Wraz z mężem została z niczym









