Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Aż trudno uwierzyć, że to już. W niedzielę, 16 listopada dobiegnie końca 17., jubileuszowa edycja (20 lat i 30 sezonów polskiej wersji formatu) "Tańca z gwiazdami". Na Kryształową Kulę wciąż mają szansę Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko oraz Maurycy Popiel i Sara Janicka.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie i w Polsat Box Go.
Dwa dni przed finałem "TzG" Bagi wszystko wyjawił. Oto co dzieje się za kulisami
Emocje sięgają zenitu, podobnie zresztą jak stres uczestników. Na szczęście nie wpływa to na atmosferę między nimi. Jak zadeklarował influencer, w dalszym ciągu wszyscy są wobec siebie pozytywnie nastawieni i wzajemnie sobie kibicują.
"Myślę, że każdy jest bardzo skupiony na tańcu. Widzieliśmy się jeszcze na jakichś nagraniach we trójkę (...) i każdy jest właśnie na zasadzie: 'Dobra, nagrywajmy, bo wracamy na salę treningową', i każdy ciśnie. My też ciśniemy" - wyjawił w rozmowie z Pomponikiem "Bagi".
Twórca internetowy twierdzi, że między nim a Maurycym i Wiktorią nie ma żadnej rywalizacji. Jego partnerka taneczna nie miała natomiast wątpliwości, kto z finalistów zrobił w trakcie trwania show największy postęp.
"(...) Oni są wszyscy bardzo pracowici, wszyscy siedzimy na salach, trenujemy. (...) I naprawdę dobrze tańczą" - oceniła Tarnowska, wskazując Mikołaja jako tego, który najbardziej udoskonalił swoje umiejętności na tle pozostałych.
Bagi mówi wprost o relacji z Tarnowską. Zrobi to od razu po "TzG"
Wszystkich fanów pary numer 9 zapewne najbardziej interesuje fakt, co stanie się z nią po programie. Wielu internautów wprost swata przecież Magdę i Mikołaja, a i oni w humorystyczny sposób pogrywają sobie z plotkami; w jednym z odcinków wystąpili przecież jako para młoda.
Sami zainteresowani otwarcie deklarują, że chcą utrzymać ze sobą kontakt.
"Gadaliśmy o tym, że (...) nic się nie zmienia po niedzieli. Wiadomo, zmienia się, bo (...) nie będzie 'Tańca z gwiazdami', ale myślę, to znaczy wiem, że będziemy mieli dalej kontakt" - stwierdził Bagiński w wypowiedzi dla Pomponika.
Ale jedno pytanie musiało paść: czy influencer zaprosi tancerkę na randkę?
Nie wiem, czy na randkę, ale na przykład na taką kolację, żebyśmy sobie podsumowali wszystko, to pewnie tak
- powiedział naszemu reporterowi.
Nie podoba mu się jednak to, że wszyscy usilnie chcą definiować ich relację.
"Spotkamy się (...), żeby podsumować, pogadać tak na luzie. Wszyscy wszystko chcą nazywać: czy randka, czy przyjaźń, czy koleżeństwo, czy że coś tam razem (...). A właśnie nie wiem. Wychodzimy czasem z Magdaleną, rozmawiamy też poza salą treningową, więc tak jak powiedzieliśmy - nie zamierzamy tego zmieniać" - skwitował.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych








