Celebrytka nie ma łatwego życia. Od dwóch lat musi zmagać się z zarzutami, że rozbiła związek Zbyszka Zamachowskiego (52 l.) i Oli Justy. Ma żal do mediów, że z góry ją osądziły i tylko ją obwiniają za rozpad małżeństwa ukochanego.
Niestety, to nie jedyne problemy w życiu Richardson, z którymi musi się zmagać. O wiele poważniejsze dotyczą jej stanu zdrowia.
Okazuje się, że Monika cierpi na bardzo poważne schorzenie, a dokładnie na dyskopatię lędźwiową.
"Mam chory kręgosłup, wcześniej czy później czeka mnie operacja. Czasem myślę: czy to możliwe, że mogłabym nie chodzić, przecież ja jestem chodzącą energią" - wyznała w wywiadzie dla "Vivy".
Lekarze alarmują, że to dość poważna sprawa. Uszkodzeniu uległ krążek międzykręgowy. Z biegiem czasu znajdujące się wewnątrz dysku jądro miażdżyste wylewa się. Skutki mogą być opłakane. Może dojść do niedowładu kończyn dolnych, zaburzenia czucia, osłabienia siły mięśniowej, zaniku mięśni czy opadania stopy. W skrajnych przypadkach może wystąpić utrudnienie w oddawaniu moczu lub wypróżnianiu.
Na szczęście dyskopatię można leczyć lekami, rehabilitacją, a w najgorszych przypadkach operacyjnie.
"Najważniejsze, żeby zmieniła nawyki, dbała o ćwiczenia. Natomiast jeśli nie będzie się jej chciało nic robić, chociażby ćwiczyć, to pewnie będzie musiała być operowana" - mówi "Super Expressowi" dr Wiesław Niesłuchowski z kliniki Vigor.
Miejmy nadzieję, że chorą Moniką zaopiekuje się jej "gapcio", który powinien przejąć na siebie wszystkie obowiązki domowe.
Ostatnio pojawiła się informacja, że Zbyszka wyrzucają z telewizji, więc teraz będzie miał na pewno sporo czasu na mycie i odkurzanie!
Zobacz również:










