Reklama
Reklama

Dorota Wellman spotkała hollywoodzkiego gwiazdora, ale nie dała się zwieść. "To go zbiło z pantałyku"

Dorota Wellman przeżyła wyjątkową wyprawę za granicę. Gwiazda „Dzień Dobry TVN” nie tylko zobaczyła wymarzone miejsce, ale spotkała pewnego przystojniaka. Okazuje się, że na jej drodze stanął nie byle kto, a prawdziwy hollywoodzki aktor.

Wellman wspomina podróż nad jezioro Como. Spotkała tam prawdziwą gwiazdę

Dorota Wellman cieszy się niezwykłą popularnością dzięki posadzie w "Dzień Dobry TVN", gdzie ostała się nawet pomimo masowych zwolnień w gronie prezenterów. Jest tak, choć celebrytka przeważnie unika wyciągania spraw prywatnych na światło dzienne. Ostatnio wymsknęła jej się jednak pewna historia, którą gwiazda przeżyła we Włoszech.

Okazuje się, że Dorocie udało się spełnić wielkie życiowe marzenie - pojechała bowiem nad jezioro Como. W rozmowie w TVN24 w cyklu "Bardzo bardzo serio" ujawniła kulisy podróży i spotkania z wyjątkowym mężczyzną. Tak opisywała swoje przeżycia:

Reklama

"Zawsze marzyłam, żeby pojechać nad jezioro Como. Ono działa mi na wyobraźnię. Działa z literatury, z filmu, obrazów, więc jednym z takich marzeń była podróż nad Como, siadanie nad jeziorem i spokojne patrzenie w wodę. Udało mi się to cztery lata temu. Pojechałam nad jezioro Como. Zachwyciło mnie swoim kolorem, spokojem i wodą. Nad jeziorem Como dookoła jest ścieżka rowerowa, która pozwala właściwie objechać całe to jezioro. Ja akurat na rowerze nie jeździłam, ale usiadłam sobie na brzegu jeziora" - zaczęła opowieść Dorota Wellman.

I opisywała dalej: "Z tyłu za mną niewielka i droga w cholerę kawiarnia. Troszkę ludzi, ale niewiele, bo to nie sezon i ja na tym brzegu siedząca i patrząca w wodę. Woda mnie magnetyzuje i uważam, że to jest spotkanie z absolutem. Obok mnie usiadł mężczyzna i ja na niego niespecjalnie zwróciłam uwagę".

Dorota Wellman odmówiła mu zdjęcia. Nie mógł się temu nadziwić

W trakcie swojego pobytu nad jeziorem do Doroty Wellman zagadał nie kto inny, jak sam George Clooney, który próbował dowiedzieć się, jak Polsce podoba się okolica Como. Okazało się bowiem, że mężczyzna mieszka w pobliżu i chętnie podziwia widoki.

"Zagadał, czy mi się podoba jezioro Como. Ja nawet niespecjalnie obejrzałam, kto to pyta. Odpowiedziałam, że zawsze marzyłam, żeby tu przyjechać i posiedzieć nad jeziorem Como. Przyleciałam tu tylko na jedną dobę. On zapytał mnie, czy jestem crazy [ang. szalona]. Odpowiedziałam, że zdecydowanie tak, ale właśnie tak się realizuje marzenia. Rozmawialiśmy przez jakiś czas. Wtedy kątem oka spostrzegłam, że ja jednak tego mężczyznę znam skądś i to nawet powiedziałabym, że dosyć dobrze, choć nie osobiście" - wyznała w końcu prezenterka "Dzień Dobry TVN".

Choć Dorota nie była do końca przekonana, czy jej osąd jest właściwy. W końcu usłyszała znaczące pytanie, które utwierdziło ją w swoich teoriach. Oto miała przed oczami aktora ze "Spadkobierców" czy "Grawitacji".

"Bardzo dobrze nam się prowadziło rozmowę i on zapytał mnie na końcu, czy chcę zrobić sobie z nim zdjęcie. Powiedziałam nie. Myślę, że to go zbiło z pantałyku, czymkolwiek pantałyk jest, bo był to George Clooney, który mieszka nad jeziorem Como. Wszyscy sobie z nim robili zdjęcia poza mną. To niezwykłe spotkanie" - zachwycała się Wellman.

Wellman chciała iść na kawę z Clooneyem, ale obeszła się smakiem...

Gwiazda TVN wyznała, że spodziewała się, że hollywoodzki gwiazdor pochwali się przed nią produktami, które reklamuje i zafunduje jej niezłą kawę, której jest ambasadorem, ale tak się nie stało.

"Byłam przekonana, że mnie poczęstuje kawą, którą reklamuje, ale nie. Myślę, że to jest świetne spotkanie, kiedy niespodziewanie w jednym marzeniu może się dla niektórych realizować również drugie" - podsumowała.

Zobacz też:

Afera w "Dzień Dobry TVN". Woźniak-Starak wściekła po słowach Prokopa

Dorota Wellman zaskoczyła widzów TVN-u. Zaczęła mówić o zdradzie Prokopa

Wellman bojkotuje media społecznościowe. Ma ważny powód

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Wellman | George Clooney
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama