Dorota Gardias swoją przygodę z show biznesem zaczynała będąc jeszcze żoną pilota wojskowego Konrada Skóry. Po wygraniu 9. edycji „Tańca z gwiazdami” uznała, że nie są jednak z mężem stworzeni dla siebie i pozbyła się Skóry z życia i nazwiska.
Kolejną miłością jej życia okazał się Piotr Bukowiecki, były mąż Karoliny Rosińskiej, z którą ma dwoje dzieci. Z nieznanych bliżej powodów Dorota uznała, że mężczyzna, który rozbił własną rodzinę, będzie idealnym ojcem dla jej wymarzonego dziecka. Po tym, gdy ich córka przyszła na świat, Gardias bardzo się zdziwiła, że jej partner, zamiast dzielić z nią obowiązki rodzicielskie i domowe, woli całymi dniami grać na Playstation.
W każdym razie skończyło się rozstaniem, ale Piotr długo podejrzewał, że powodem kryzysu była nie tyle jego słabość do gier komputerowych, co słabość Doroty do mężczyzny, który sprzedał się samochód. Pogodynka nigdy nie skomentowała plotek o rzekomym zauroczeniu, za to chętnie podkreśla, że z Bukowieckim rozstała się w zgodzie. Jak zapewniała w jednym z wywiadów:
Nasze uczucie się po prostu wypaliło. Ale rozstaliśmy się w zgodzie, bo oboje z Piotrem jesteśmy odpowiedzialnymi ludźmi. Szczęście naszej córki jest dla nas najważniejsze, dlatego nadal będziemy utrzymywać ze sobą bliski kontakt. Piotr może ją odwiedzać i się nią zajmować, kiedy tylko chce. Dogadaliśmy się również w sprawie finansów.
Pechowa passa Doroty Gardias
Najgorsze jednak miało dopiero nadejść… W październiku 2020 roku Gardias zakaziła się koronawirusem i w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Lekarze postawili ją na nogi, jednak przez długi czas po ozdrowieniu prezenterka odczuwała dokuczliwe powikłania.
Jesienią zeszłego roku celebrytka ujawniła, że zdiagnozowano u niej nowotwór piersi. Diagnozę usłyszała w czerwcu, jednak nie od razu była gotowa o tym mówić. Jak wyznała, najbardziej żałuje tego, że posłuchała opinii lekarza, który już dwa lata temu wykrył u niej zmianę w piersi. Z perspektywy czasu prezenterka ocenia, że zbagatelizował sprawę. Na szczęście guz nie zdążył się zezłośliwić, a pogodynka jest już po operacji jego wycięcia.
Takie przeżycia większość ludzi skłaniają do głębszych przemyśleń, a nawet przewartościowania swojego życia. Dorota na przykład uznała, że jej najnowszy związek, z Dariuszem Pachutem, nie rokuje na przyszłość. Sama o tym wspomniała w rozmowie z magazynem „Party”:
To prawda. Nie jesteśmy już razem. Chcę wierzyć, że czas wyleczy rany.
Pogodynka, co zrozumiałe, nie chce wdawać się w szczegóły. Poprzestaje jedynie na tradycyjnym w takich sytuacjach zapewnieniu, że teraz zamierza skupić się na sobie i rodzinie:
Teraz muszę skupić się na mojej córce Hani. Mamy swoje plany. Chcemy razem wyjechać na wędrówkę, bo Hania też złapała górskiego bakcyla
Zobacz też:
Elon Musk o majątku Władimira Putina. Zaskakujące, co zdradził miliarder
Anna Czartoryska - Niemczycka miała sekretny baby shower!
***








