Dominika Gwit lata temu relacjonowała publicznie walkę z otyłością. Przeszła na restrykcyjną dietę, dużo ćwiczyła i schudła aż 50 kilogramów. Dostała nawet własny cykl w "Dzień dobry TVN", w którym opowiadała o metamorfozie. Swoje perypetie spisała i wydawała w formie książki.
Natomiast już podczas premiery aktorkę zaczął dopadać efekt jojo. Sama zainteresowana zdawała się tym nie przejmować. Zapewniała, że świetnie czuje się z dodatkowymi kilogramami, jest szczęśliwa i zdrowa. Być może samopoczucie rzeczywiście miała doskonałe, ale nieco inaczej miały się sprawy z jej stanem ogólnym. Zdiagnozowano u niej insulinooporność i problemy z tarczycą.Jest pod opieką specjalistów i całkowicie siebie akceptuje, o czym przekonywała we wpisie na Instagramie.
Jestem piękna, szczęśliwa, mądra, inteligentna, spełniona. Kocham siebie. Ale nie jestem idealna, bo ideałów nie ma. I dobrze mi z tym. Największym moim sukcesem jest to, że patrząc na siebie w lustrze – uśmiecham się. Lubię to robić. Jestem z siebie dumna i pogodzona ze sobą
Odmieniona Gwit pozuje na Instagramie
Dominika jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Niedawno na chwilę zniknęła z sieci. Teraz powróciła i opublikowała fotkę, na której pozuje nieco odmieniona. Odświeżyła fryzurę, zrobiła mocniejszy makijaż, założyła kobaltową sukienkę, która podkreśliła jej walory.
Internautom Gwit w takiej wersji bardzo się spodobała. Zasypali ją pozytywnymi komentarzami. "Jesteś piękna", "wow! Jaka zmiana!", "kwintesencja kobiecości", "Pani to zawsze pięknie uśmiechnięta po prostu super" - piszą.


Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.








