Aktorka i jawnogrzesznica - jak sama siebie określiła - od kilku lat nie ma raczej powodów do narzekań.Dzięki "dobrej zmianie" kariera Dominiki nabrała rozpędu. Aktualnie Figurska przymierza się do eurowyborów, do których będzie kandydować z list Prawa i Sprawiedliwości. Złośliwi oczywiście twierdzą, że "jedzie dorobić się w Unii", bo przecież pensja europosła to ponad 8 tysięcy euro miesięcznie.Okazuje się jednak, że Figurskiej pieniądze wcale nie są potrzebne. Większy samochód po prostu sobie wymodliła. O tym kuriozalnym zdarzeniu całkiem serio pisze portal niezalezna.pl. Ponoć modły doradził jej sam Terlikowski! "Gdy aktorka przyjechała z mężem do Kalwarii Pacławskiej, by pomodlić się przed wizerunkiem Matki Bożej, natknęła się na Tomasza Terlikowskiego. Ten wyjaśnił jej, jak wielką skuteczność ma wstawiennictwo Wenantego.
Figurska pomodliła się więc przed grobem zakonnika. Prosiła przede wszystkim o większy, rodzinny samochód, na który z mężem oszczędzali od dłuższego czasu.
W kilka tygodni później, dzięki życzliwości innych ludzi oraz cudownym zdarzeniom, nowy van stał przed domem Figurskich" - czytamy.A wy co? Nadal na nowy samochód harujecie od rana do wieczora?
Zobacz również:
***
